Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Wandale niszczą zabawki na placu dla dzieci

fot: Kamil Nagórek
fot: Kamil Nagórek
Problem Plac zabaw mieszczący się w parku Jordanowskim przy ulicy Zygmunta Augusta w Słupsku jest regularnie demolowany. W ostatnich dniach zniszczono tam kilka huśtawek, ławki i część ogrodzenia.

Plac zabaw w parku Jordanowskim mieszczącym się przy ulicy Zygmunta Augusta jest jednym z największych w Słupsku. Dzieci mogą tam bawić się na wielu huśtawkach oraz zjeżdżalniach, natomiast młodzież ma do dyspozycji boisko do koszykówki.

Rodzice, którzy każdego dnia odwiedzają park Jordanowski ze swoimi dziećmi, twierdzą, że znajdujące się tam zabawki są regularnie niszczone przez wandali. Kilka miesięcy temu pisaliśmy o tym, że na tamtejszym placu zabaw podpalono jedną z lokomotyw. Tym razem jeden z czytelników powiadomił nas, że niedawno zniszczono kilka huśtawek.

- Jedna z nich jest całkowicie powyginana i okręcona wokół metalowego pręta znajdującego się nad nią - mówi Zbigniew Łukaszewski ze Słupska. - Obok znajdują się co najmniej dwie kolejne huśtawki, które również zostały powyginane.
Zdaniem naszego czytelnika, wieczorami na placu zabaw przebywa młodzież mieszkająca w okolicznych blokach.
- Jestem tam ze swoją wnuczką codziennie i widzę, jak starsza młodzież popisuje się przed swoimi rówieśnikami i psuje zabawki - dodaje nasz czytelnik. - Czasem mam wrażenie, że nie zdają oni sobie sprawy z tego, co robią. Wczoraj na przykład widziałem dwóch małolatów, którzy bujali się na stojąco na tak zwanym koniku. Oczywiście zwróciłem im uwagę. Kiedy wychodziłem z parku, widziałem, że znów wrócili, żeby bujać się w taki sam sposób, a przez to przecież mogli ją złamać.

Pracownicy klubu osiedlowego Emka, mieszczącego się w budynku naprzeciwko placu zabaw, twierdzą, że w parku potrzebne są dodatkowe zabezpieczenia.

- W ciągu dnia nie jest najgorzej, bo nawet jeśli komuś przyjdzie coś głupiego do głowy, to starsze osoby zaraz zwracają uwagę - mówi pracownik Emki. - Problem w tym, że wieczorem nikt nie pilnuje tego parku i dlatego wszystko jest demolowane. Może byłoby inaczej, gdyby został on lepiej oświetlony oraz gdyby zainstalowano tu monitoring. Poza tym nawet w ciągu dnia nie widzę tu często patroli policji.
Policja zapewnia, że park jest regularnie patrolowany.

- Jest to miejsce, w którym skupia się duża liczba młodzieży, więc funkcjonariusze pojawiają się tam wielokrotnie w ciągu dnia - mówi Jacek Bujarski, rzecznik prasowy słupskiej policji. - W ostatnim czasie mieliśmy zgłoszenie o kilku zniszczonych ławkach i ogrodzeniu w tym parku, dlatego prosimy o kontakt wszystkie osoby, które mogą nam pomóc w złapaniu tych wandali.

Również strażnicy miejscy zapewnili nas, że funkcjonariusze na rowerach patrolują ten teren. Pracownicy Zarządu Terenów Zieleni Miejskiej i Cmentarzy Komunalnych potwierdzają, że mają od dawna problem z wandalami.

- Plac zabaw niszczony jest regularnie, dlatego prosimy, żeby mieszkańcy pobliskich bloków oraz rodzice czasem zwracali uwagę młodym ludziom, którzy z nudów psują sprzęt dla maluchów - mówi Krystyna Jankowiak, kierownik działu terenów zielonych. - Wymieniamy zniszczone huśtawki w ramach naszych możliwości finansowych. Te ostatnio pokrzywione zostaną jednak wymienione dopiero w przyszłym roku. Dostaliśmy już pieniądze z ubezpieczenia za spaloną lokomotywę. Podobna pojawi się w parku jeszcze w tym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza