Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Z rzeki Słupi wyłowiono topielca. Ciała mężczyzny szukano kilka miesięcy

Fot. archiwum
Fot. archiwum
Dopiero dzisiaj ze Słupi wyłowiono ciało 30-letniego mężczyzny, który zaginął w Słupsku kilka miesięcy temu.

Ciało zauważył słupszczanin mieszkający w pobliżu fabryki Fiskars znajdującej się na terenie Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że słupscy strażacy i policjanci wznowili poszukiwania ciała mężczyzny, który prawdopodobnie utonął w rzece Słupii.

Służby szukały ciała wieloktornie. - Wcześniej od razu po zgłoszeniu przeszukaliśmy rzekę oraz jej okolicę - mówi Robert Czerwinśki, po. rzecznika prasowego policji w Słupsku. - Kolejny raz zrobiliśmy to kilka tygodni temu. Wtedy przeszukaliśmy większy odcinej rzeki aż do Ustki. Spodziewaliśmy się, że ciało wreszcie wypłynie po tym czasie.

Ciało mężczyzna zauważył słupszczanin mieszkający w pobliżu fabryki Fiskars znajdującej się na terenie Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Ciało zatrzymało się w krzakach.

- Zwłoki zostały zabezpieczone i przekazane biegłemu - dodaje rzecznik policji. - Na razie nie ma podejrzeń co do się udziału osób trzecich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza