Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupska Izba Przemysłowo-Handlowa popiera Drutex

Wojciech Frelichowski [email protected] tel. 59 848 81 00 Fot. Kamil Nagórek
W Druteksie pracuje obecnie 1500 osób. Po rozbudowie może być zatrudnionych kilkaset kolejnych.
W Druteksie pracuje obecnie 1500 osób. Po rozbudowie może być zatrudnionych kilkaset kolejnych.
Problem sporu bytowskiego Druteksu z miastem zainteresował Słupską Izbę Przemysłowo-Handlową, która o sprawie poinformowała Ministerstwo Gospodarki.

Przypomnijmy. Druteks nie może dogadać się z miastem Bytów w sprawie zakupu gruntów, na których chce postawić nowe hale produkcyjne. Chodzi o około 40 hektarów położonych pomiędzy Bytowem a wsią Dąbie, sąsiadujących z firmą. Właścicielem tych terenów jest Agencja Nieruchomości Rolnych, która wydzierżawiła je dwóm kontrahentom. Jednym z nich jest Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa.

ANR twierdzi, że jest gotowa wystawić te tereny na sprzedaż, ale wcześniej muszą je zdać obecni dzierżawcy. Ci jednak mówią, że zrobią to, ale dopiero po zbiorach w 2012 roku. ANR tłumaczy, że nie ma formalnych podstaw do wcześniejszego zerwania dzierżawy, bo są to umowy wieloletnie.

Drutex deklaruje, że jest gotowy na wypłatę odszkodowań obecnym dzierżawcom, ale ci nie podejmują rozmów na ten temat. Z kolei Ryszard Sylka twierdzi, że o kwestii odszkodowań wie tylko z doniesień medialnych.

Czytaj też: Drutex planuje rozbudowę, ale brakuje mu terenów

Taka sytuacja spowodowała, że Leszek Gierszewski, prezes Druteksu oświadczył, iż zastanawia się na przeniesieniem firmy do innego miasta. - Płacimy miastu rocznie wiele milionów podatków, ale chyba władzom miejskim na tym nie zależy - powiedział Gierszewski.

Sprawą zainteresowała się Słupska Izba Przemysłowo-Handlowa, która poparła Drutex i jego prezesa.

- Drutex to jeden z największych pracodawców, podatników i sponsorów w regionie. Co więcej, firma chce się rozbudowywać, czyli zamierza zatrudnić kolejnych pracowników. Czy miastu Bytów nie zależy na takim pracodawcy - pyta Zdzisław Walo, dyrektor Słupskie Izby Przemysłowo-Handlowej.

Dyrektor Walo przytacza fakty. Za 2010 rok Druteks zanotował 126 mln zł ze sprzedaży eksportowej. Z kolei w ciągu pięciu pierwszych miesięcy tego roku firma ma 20-procentowy wzrost sprzedaży, w tym 12-procentowy na eksport. Wreszcie daje pracę ponad 1500 osobom. - To wszystko w okresie, kiedy mamy do czynienia z kryzysem i ostrą konkurencja w branży - podkreśla Walo.

Czytaj też: Drutex wdrożył innowacyjną technologię

Izba postanowiła poprosić o interwencję wicepremiera Waldemara Pawlaka, ministra gospodarki. "Trudno jest przecenić, jaką dla społeczności miasta Bytowa i powiatu jest chęć rozbudowy i zdynamizowania działalności tej firmy", czytamy w liście skierowanym do wicepremiera. "Należy uwzględnić fakt, że w obecnych uwarunkowaniach rok czy dwa działalności każdej firmy wiele może zmienić. Ponieważ trudno jest przejść obojętnie wobec żenującej postawy urzędników samorządowych, prosimy i apelujemy do Pana Premiera o interwencję w tej sprawie".

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza