Zawdzięcza to wspólnocie mieszkaniowej, która zgodziła się sfinansować to przedsięwzięcie.
Kamienica została zwieńczona hełmem jeszcze w czasach niemieckich, gdy ją zbudowano. Wraz z tą architektoniczną ozdobą przetrwała czas wojny i okres PRL. Dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych ub. wieku duży pożar mieszkania na poddaszu spowodował, że zgodnie z decyzją miejskiego zarządcy budynków komunalnych hełm wykonany z blachy miedzianej został zdjęty.
- Do tej pory nie wiadomo, co się z nim stało. Wszystko wskazuje na to, że zniknął bez śladu. Stało się tak, choć pierwotnie padła obietnica, że hełm będzie odtworzony - mówi radny Wojciech Lewenstam, który jest właścicielem jednego z mieszkań w kamienicy.
Przez 20 lat ta sprawa nie wracała. Gdy wspólnota mieszkaniowa zdecydowała się na przeprowadzenie remontu kapitalnego kamienicy, zgłosił się do niej miejski konserwator zabytków. Pod jego wpływem wspólnota podjęła decyzję o zaciągnięciu dodatkowego kredytu na pokrycie kosztów produkcji i montażu nowego hełmu z blachy cynkowej. Całe przedsięwzięcie za 40 tys. zł zobowiązała się wykonać firma Adama Krawca, która już zajmowała się m.in. odbudową po pożarze i generalnym remontem secesyjnej kamienicy przy ul. Solskiego 17 oraz odnową elewacji historycznego budynku II LO przy ul. Mickiewicza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?