Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupska Kapena zalega ze składkami ZUS

Zbigniew Marecki [email protected] tel. 59 848 81 00 Fot. Łukasz Capar
Robotnicy Kapeny w przysłanych do nas listach sugerują, że sytuacja w zakładzie jest tak dramatyczna, że może zakończyć się grupowymi zwolnieniami.
Robotnicy Kapeny w przysłanych do nas listach sugerują, że sytuacja w zakładzie jest tak dramatyczna, że może zakończyć się grupowymi zwolnieniami.
Słupska Kapena zalega z płatnością składek na ubezpieczenia społeczne. Część osób, które należą do OFE, nie ma na nich wpłat od pół roku – zaalarmowali nas pracownicy.

Takie alarmujące listy otrzymujemy od kilku dni pocztą elektroniczną. Ich autorzy piszą, że sytuacja w słupskim zakładzie produkującym autobusy (należy do włoskiego koncernu Irisbus Iveco) jest niepokojąca.

Pensje otrzymujemy z opóźnieniem. Zawieszono część świadczeń socjalnych. Firma zalega z płaceniem składek ZUS. Nie wierzyłem w to, dopóki nie dostałem informacji z Otwartego Funduszu Emerytalnego, że moje składki nie są tam przekazywane z ZUS. Sprawdziłem, co się dzieje. W słupskim oddziale ZUS dowiedziałem się, że są zaległości z przekazywaniem składek do OFE, bo Kapena nie przelewa na bieżąco należnych składek – poinformował nas jeden z pracowników. Nie ukrywał rozżalenia, bo od doradcy ubezpieczeniowego dowiedział się, że tego typu sytuacja może w przyszłości oznaczać niższą emeryturę.

W ciągu kilku dni otrzymaliśmy kilka podobnych listów utrzymanych w tym samym tonie. W niektórych sugerowano także, że sytuacja w zakładzie jest tak dramatyczna, że może zakończyć się grupowymi zwolnieniami. Pracownicy są wysyłani na przymusowe urlopy.

– Nie mam takich sygnałów. Tego typu informacje do nas nie dotarły – powiedział nam wczoraj Janusz Chałubiński, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku.

O zwolnieniach nie ma mowy. Taki wariant nie wchodzi w rachubę. Przeciwnie. Niedawno zatrudniliśmy dwadzieścia osób. Możemy jeszcze przyjąć dwóch albo trzech dobrych lakierników – mówi z kolei Zbigniew Białas, przewodniczący Komisji Zakładowej Solidarności w słupskiej Kapenie.

Przyznaje, że pewien problem jest, bo fabryka mocno odczuła w minionych latach kryzys finansowy i gospodarczy na zachodzie Europy. Wówczas zamówienia i produkcja radykalnie zmniejszyły się. To doprowadziło do tego, że powstały zaległości w zobowią­zaniach wobec pracowników i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

– Podobnie jak wiele innych zakładów musieliśmy wybierać: płacić składki na ZUS czy wydać pieniądze na zakup materiałów do produkcji – tłumaczy Paweł Kowalczyk, dyrektor finansowy Kapeny.

Według niego najgorsze jest już za spółką. W tym roku powinna ona odzyskać pełną moc produkcyjną.

 

Jak Kapena wychodzi z **kryzysu - o tym czytaj już niebawem**

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza