Pierwsza grupa słupskich związkowców jednak w Warszawie pojawiła się już wczoraj. Brali tam udział w pikietach branżowych, które także zaplanowano w stolicy.
- Pojechaliśmy do Warszawy, bo nie można już dłużej pozwalać na to, aby liberalny rząd przemieniał pracowników prawie w niewolników - mówi Stanisław Szukała, przewodniczący Zarządu Regionu Solidarności w Słupsku.
Wspólny protest wszystkich związków zawodowych zaczął się wczoraj i będzie trwał do soboty. Organizują go Forum Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność" i OPZZ. Do akcji zamierzają dołączają się także Solidarni 2010.
Protest zaczął się od sześciu pikiet przed budynkami ministerstw: zdrowia, transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, gospodarki, spraw wewnętrznych, skarbu oraz pracy i polityki społecznej. Po nich protestujący przeszli pod sejm, gdzie odbyła się wspólna manifestacja. Obserwował ją m.in. słupski poseł Zbigniew Konwiński.
- To taka większa demonstracja. Związkowcy mają prawo demonstrować, ale rządu nie przewrócą, bo to byłoby możliwe, gdyby rząd stracił większość w Sejmie. Na razie się na to nie zanosi. Piotr Duda, szef Solidarności, już parę miesięcy temu zapowiadał, że pomoże Jarosławowi Kaczyńskiemu przejąć władzę i teraz to robi - komentuje poseł Konwiński.
Wczoraj w Warszawie zostało zorganizowane miasteczko namiotowe, które będzie działało do końca akcji protestacyjnej.
Dzisiaj, w dniu eksperckim, w miasteczku namiotowym odbędą się trzy panele z udziałem ekspertów - o godz. 13, 15 i 17. Zaś w piątek, w dniu otwartym - z trybuną dostępną dla organizacji biorących udział w manifestacji. - Mają się odbyć m.in. kolejne debaty eksperckie, w tym na temat referendów obywatelskich. Od godz. 16.30 scena i mikrofon trafią do organizacji społecznych, inicjatyw obywatelskich oraz organizacji wspierających protest.
W sobotę natomiast odbędzie się ogólnopolska manifestacja "Dość lekceważenia społeczeństwa", która będzie kulminacyjnym elementem akcji protestacyjnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?