Jak sobie radzicie w czasach, kiedy trzeba zamykać lokale gastronomiczne? Jak wygląda sytuacja w Poranku?
Kiepsko. Poranek zaczyna sobie trochę radzić dzięki sprzedaży na wynos. W innych punktach gastronomicznych jedna osoba może wejść do środka i coś zamówić, a u nas wszystko dzieje się przez okienko. Z Poranka dowozimy obiady i pizzę. Zajmuje się tym pracownica, która jeździ swoim samochodem, a którą się rozliczamy.
Rozumiem, że nikt z pracy nie stracił w związku z kryzysem?
Nie. Jak na razie.
Ilu pracowników zatrudniacie?
W sumie 120 osób. Jest też 20 uczniów.
A co z pomocą rządową?
Kończymy kwiecień i najprawdopodobniej będziemy się ubiegać o subwencje. W marcu trochę obrotu zrobiły nam sklepy. Pamięta pan, że przez pierwszy okres był szał, a ludzie ruszyli do sklepów. Wykupywano niektóre produkty, nie było mąki. Wówczas musieliśmy też zawiesić zobowiązania na galerii, co oznacza brak wpływu z opłat za dzierżawę. Spadła też liczba klientów, którzy teraz robią duże i jednorazowe zakupy i nie przychodzą tak często, jak wcześniej.
Zapewne słyszała Pani o pomyśle ratusza, który chce wspomóc restauracje, lokale gastronomiczne i bary zmniejszając opłaty za ogródki do symbolicznego grosza? Będziecie korzystać z tej formy pomocy?
Tak myślimy o tym, ale czekamy na doprecyzowanie przepisów (dotyczących kolejnych etapów odmrażania gospodarki dot. red). Słyszałam, że dopuszczona ma być jedynie obsługa kelnerska, a nasz Poranek i Koziołek to bary samoobsługowe. Czekamy na szczegóły i konferencję pana premiera, no i na rozporządzenie w tej sprawie.
Czy przy Poranku jest wystarczająco dużo miejsca na ogródek?
Mieliśmy już tam trzy małe stoliki, ale to nie gwarantuje dwumetrowej odległości. Będziemy próbować. Nie wiem, jak będzie w przypadku Koziołka.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?