Słupski nadzór budowlany uznał, że lądowisko dla helikopterów przy słupskim szpitalu nie jest lądowiskiem!

Do takiego nieoczekiwanego rozstrzygnięcia w tej sprawie urzędnicy doszli po przesłuchaniu kierownika budowy. Zeznał on, że płyta o wymiarach 25 na 25 metrów nie jest lądowiskiem, ale jest składowiskiem materiałów budowlanych i po zakończeniu budowy będzie zniszczona.
Słupski ratusz zaznacza, że sprawa lokalizacji lądowiska na terenie budowy szpitala nie jest jeszcze rozstrzygnięta. - Jednocześnie wyjaśniam, że wykonanie płyty betonowej na placu budowy służącej do czasowego użytkowania w trakcie realizacji robót budowlanych nie wymagało pozwolenia na budowę ani zgłoszenia robót budowlanych właściwemu organowi administracji budowlanej - tłumaczy Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska.

- W świetle prawa budowlanego inwestor nie jest obowiązany do dokonywania jakichkolwiek czynności administracyjno-prawnych na postawienie tego typu obiektów. Dlatego też, podtrzymuję wcześniej przekazane informacje, że do czasu pojawienia się informacji prasowych i pisma mieszkańców w sprawie budowy lądowiska - ratusz nie posiadał wiedzy, co do lokalizacji tego obiektu.