Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupski PKS wymienia kierowców

Zbigniew Marecki [email protected]
Słupski PKS wymienia kierowcówW PKS Słupsk jedni kierowcy odchodzą, drudzy przychodzą.
Słupski PKS wymienia kierowcówW PKS Słupsk jedni kierowcy odchodzą, drudzy przychodzą. Archiwum
Kilkunastu kierowców odeszło niedawno ze słupskiego PKS. Na ich miejsce przychodzą nowi. To pokłosie zmian w firmie.

Tylko w ostatnich kilku tygodniach z firmy odeszło w sumie 15 osób, które pracowały na tych stanowiskach. Skąd nagły odpływ kadr? 

- Nic złego w firmie się nie dzieje - zapewnia Anna Dadel, prezes słupskiego PKS-u. - Co prawda część pracowników od nas odchodzi, ale na ich miejsce cały czas przychodzą inni. 

Według prezes nie ma żadnego niebezpieczeństwa, że firma nie obsłuży wszystkich tras, na których jeżdżą jej autobusy. Generalnie zatrudnia 110 kierowców. Kierownictwo firmy nie pyta pracowników o powody rozstawania się z nią, a oni nie mają obowiązku tłumaczyć się, gdy rozstają się z pracodawcą. 

Nie jest jednak wykluczone, że powodem rezygnacji z pracy była informacja, że kierownictwo PKS-u będzie sprawdzać monitoring. Spółka wprowadziła również inne rozwiązania zabezpieczające przed kradzieżą paliwa. Od pewnego czasu autobusy są tankowane przez wyznaczone osoby, a baki są plombowane. Kierowcy nie mogą tankować w trasie. 

Według prezes Dadel te wszystkie działania spowodowały duże oszczędności, bo niektóre autobusy w firmie teraz spalają radykalnie mniej paliwa. Walkę z kradzieżą paliwa kierownictwo PKS-u rozpoczęło jeszcze w ubiegłym roku. Zaczęło od wynajęcia detektywa, który sfotografował, jak jeden z kierowców spuszczał paliwo w czasie postoju i nielegalnie je sprzedawał. W rezultacie kierowca odszedł z firmy. 

- Policja prowadzi jeszcze pewne czynności wyjaśniające w tej sprawie - dodaje prezes Dadel. - Część kierowców wciąż uważa, że niepotrzebnie nagłośniono sprawę ginącego paliwa.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza