- Nowy szpital psychiatryczny otwarto zaledwie w lutym, a już likwiduje się oddziały w nim - zaalarmowali nas czytelnicy.
W nowym Centrum Zdrowia Psychicznego przy ul. Obrońców Wybrzeża, jak nazywa się szpital, obecnie znajdują oddziały: psychiatryczny z izbą przyjęć, pododdział leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych, dział farmacji, oddział rehabilitacji psychiatrycznej oraz oddział dla przewlekle psychicznie chorych. I właśnie ten ostatni ma zostać zamknięty. Być może już od lipca.
- Owszem dyskutowałem już tę sprawę z radą społeczną i związkami zawodowymi oraz złożyłem w tej sprawie wniosek do wojewody - przyznaje Krzysztof Sikorski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Specjalistycznego Psychiatrycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Słupsku. - W Centrum Zdrowia Psychicznego ten zaledwie 10-łóżkowy oddział funkcjonuje na powierzchni około 500 metrów kwadratowych, więc jest bardzo kosztochłonny. Trudno też będzie na niego uzyskać kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, a aktualny właśnie się kończy. Jednak zdaniem dyrektora kwestie ekonomiczne to niejedyny argument za zwieszeniem działalności oddziału:
- Przebywają na nim pacjenci przewlekle chorzy, np. jeden z nich leczony jest już od 10 lat. Tymczasem w Polsce odchodzi się od takiego leczenia czy wręcz pielęgnowania pacjentów w szpitalach. Powinni oni raczej znaleźć miejsce w domach opieki społecznej - mówi dyrektor. - Oddział dla przewlekle psychicznie chorych w naszym szpitalu jest już jednym z ostatnich takich w Polsce.
Dlatego dyrektor chce zawiesić działalność oddziału, a przy kolejnym kontraktowaniu, prawdopodobnie jesienią, wystąpić do Narodowego Funduszu Zdrowia o kontrakt na prowadzenie w jego miejscu 30-łóżkowego oddziału rehabilitacji psychiatrycznej. Na to jest dużo większe zapotrzebowanie i idea leczenia psychiatrycznego jest taka, żeby pacjentów rehabilitacją wyprowadzać z choroby, a nie długotrwale pielęgnować.
- O pacjentach teraz leczonych na oddziale dla przewlekle chorych już rozmawiałem m.in. z przedstawicielami Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Część z nich znajdzie miejsce na oddziale psychiatrycznym, a część trafi do domów pomocy społecznej - tłumaczy Krzysztof Sikorski.
Zapewnia on też, że 10-osobowy personel tego oddziału nie pozostanie bez pracy. - Mamy wakaty na innych oddziałach i tam przeniesiemy pracowników, chodzi głównie o pielęgniarki i terapeutę zajęciowego.
Z dwoma paniami jeszcze prowadzę rozmowy o nowych stanowiskach, zaś dotychczasowy ordynator oddziału, dr Stanisław Siekiera, podjął decyzję o tymczasowym odejściu ze szpitala. Zapewnił jednak, że możemy na niego liczyć po otwarciu nowego oddziału rehabilitacji psychiatrycznej - mówi dyrektor Kszysztof Sikorski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?