Z przynależności do partii zrezygnował w kończącym się tygodniu. To wiązało się z wystąpieniem z Klubu Radnych SLD, bo do niego mogą należeć tylko członkowie partii.
- Nadal jednak czuję się radnym lewicowym i tak się będę zachowywał - deklaruje radny Gajewski. W podobny sposób kilka miesięcy wcześniej z SLD w Słupsku rozstał się radny Krzysztof Kido.
Czytaj także:Kłótnia podczas obrad sesji Rady Miejskiej w Słupsku
Ze swoją wizją działalności SLD na miejskim forum partii radny Gajewski wystąpił podczas konwencji, kiedy miejscy działacze SLD wybierali swojego kandydata na prezydenta Słupska. Wtedy Gajewski zdecydowanie przegrał w konkurencji z Andrzejem Kaczmarczykiem, obecnym zastępcą prezydenta Słupska. Przegrał, choć w swoim wystąpieniu postulował większą demokratyzację i opowiadał się za wewnętrzną dyskusją w partii.
Jaki widzi swoją przyszłość?
- Chciałbym w nowej kadencji pracować jako miejski radny, bo ten typ działalności mi odpowiada. W samorządzie już sporo zrobiłem - mówi Gajewski, który przez wiele lat był szefem Miejskiej Komisji Mieszkaniowej.
Choć w mieście mówi się, że radny Gajewski zostanie członkiem działającego od kilku miesięcy Słupskiego Porozumienia Obywatelskiego, to on sam na razie tego nie potwierdza, ale wszystko ma się wyjaśnić podczas konferencji prasowej, która jest planowana. Nie zdradził jednak, kto ją zorganizuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?