Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupski ratusz chce przebadać zęby młodzieży z gimnazjów

Redakcja
Fundacja Wiewiórki Julii przebadała ponad 4,5 tysiąca dzieci. Rodzice poznali tylko liczbę ubytków u swoich pociech
Fundacja Wiewiórki Julii przebadała ponad 4,5 tysiąca dzieci. Rodzice poznali tylko liczbę ubytków u swoich pociech Łukasz Capar
4,5 tys. kontroli dentystycznych przeprowadziła w słupskich podstawówkach fundacja Wiewiórki Julii. Efekt? Lista ubytków i koszt 15 tys. zł.

Kartka z informacją o liczbie ubytków, ale bez wzmianki, w których konkretnie zębach. Tak po stronie rodzica wygląda przegląd stomatologiczny, który przy porozumieniu z miastem zorganizowała Fundacja Wiewiórki Julii w Słupsku. Natomiast dzieci otrzymały niewielką tubkę z pastą do zębów. Na zachętę, bo w praktyce akcja miała na celu nie leczenie, ale wskazanie problemu rodzicom i skierowanie ich dalej. Do zdawkowej informacji na kartce dołączono listę gabinetów stomatologicznych.

- Przez pierwsze dwa dni przebadano 1950 dzieci - mówi wiceprezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka.- Okazało się, że 1360 ma próchnicę, 900 skierowanie do usunięcia zęba, 740 potrzebuje wypełnień, a 1360 ma wady zgryzu. W sumie przebadanych zostało 4,5 tys. uczniów. Najbardziej skrajne przypadki to te, kiedy przebadane dziecko nie miało żadnego ubytku oraz ten, kiedy na 20 ząbków popsutych było 18. Było też dziecko, które pytane, jak często myje zęby, odpowiedziało, że w niedzielę. Te przypadki dowodzą, że przed nami daleka droga do tego, by mieć świadomość własnego zdrowia.

Ale co, jeśli rodzić chce się dowiedzieć, które konkretne zęby dziecko ma chore? Pani wiceprezydent odpowiada, że jeśli sam zajrzy, to z pewnością będzie wiedzieć.

- Chodzi o to, aby rodzice się zainteresowali - mówi Alicja Lisiakiewicz z Fundacji Wiewiórki Julii. - Taka informacja ma obudzić czujność, pobudzić do myślenia. Jeżeli ktoś będzie bardzo tego potrzebował, to my możemy konkretną kartę wyciągnąć, ale jeśli jakiś ząb był do pilnego leczenia, to pisaliśmy numer i stawialiśmy wykrzyknik.

Słupsk za przegląd zapłacił 15 tysięcy złotych. To głównie koszt zakwaterowania około 20 lekarzy w jednym z hoteli.

Podobną kwotę w ramach programu „Nasza gmina to rodzina” na analogiczny cel wyda gmina Słupsk. Tam jednak przeglądy dentystyczne dla dzieci oparte zostaną o współpracę z trzema lokalnymi gabinetami: w Jezierzycach, Wrześciu i Głobinie.

- Rodzic, oczywiście, o ile się zgodzi na takie badanie, otrzyma diagnozę, ale maluchy będą miały też lakowane zęby - mówi Barbara Dykier, wójt gminy Słupsk. - Chcemy też pomóc w leczeniu w przypadku dzieci z biedniejszych rodzin. Większość tych działań wykonanych zostanie w ramach ubezpieczenia.

Tymczasem słupski urząd miejski przygotowuje się do rozszerzenia przeglądów przy współpracy z fundacją. Jak poinformowano dziennikarzy na poniedziałkowej konferencji prasowej ratusza, objęta ma nią zostać młodzież z gimnazjum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza