Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupski ratusz powiadomił prokuraturę o kradzieży 1700 ton bruku z miejskich ulic

Bogumiła Rzeczkowska
W Słupsku "zniknęło" 1700 ton bruku
W Słupsku "zniknęło" 1700 ton bruku Fot. Archiwum
Prokuratura i policja badają, kto ukradł kostkę brukową odzyskaną po remoncie ulicy Kilińskiego. Dochodzenie wszczęto po zawiadomieniu Urzędu Miejskiego w Słupsku.

Sprawa dotyczy remontu ul. Kilińskiego, podczas którego stary bruk został zerwany i zastąpiony asfaltem.

- Chodzi o tysiąc siedemset ton kostki brukowej, która powinna zostać zmagazynowana przez Zarząd Dróg Miejskich - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik słupskiego ratusza. - Okazało się jednak, że są braki materiałowe. Nie wiem, kto je wykrył. My dowiedzieliśmy się o tym i powiadomiliśmy prokuraturę.

Najpierw jednak z pytaniem o bruk urząd zwrócił się do Wiesława Kurtiaka, dyrektora ZDM w Słupsku.
- Dyrektor wyjaśnił nam, że część materiału znajduje się pod asfaltem, część gdzieś jest, ale nie powiedział gdzie, a w ogóle na początku kostkę brukową źle policzono - mówi rzecznik ratusza. - Zdaniem urzędu, kostka została ukradziona. Jednak konsekwencje zostaną wyciągnięte po zbadaniu sprawy przez prokuraturę.

- Będzie prowadzone dochodzenie. Akta już przesłaliśmy policji - potwierdza Dariusz Iwanowicz, słupski prokurator rejonowy. - Postępowanie wszczęliśmy w sprawie kradzieży, bo - mówiąc potocznie - ktoś buchnął kostkę i trzeba ustalić, kto. Na razie nie zajmujemy się sprawą niedopełnienia obowiązków czy przekroczenia uprawnień przez urzędników.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza