Sprawa dotyczy remontu ul. Kilińskiego, podczas którego stary bruk został zerwany i zastąpiony asfaltem.
- Chodzi o tysiąc siedemset ton kostki brukowej, która powinna zostać zmagazynowana przez Zarząd Dróg Miejskich - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik słupskiego ratusza. - Okazało się jednak, że są braki materiałowe. Nie wiem, kto je wykrył. My dowiedzieliśmy się o tym i powiadomiliśmy prokuraturę.
Najpierw jednak z pytaniem o bruk urząd zwrócił się do Wiesława Kurtiaka, dyrektora ZDM w Słupsku.
- Dyrektor wyjaśnił nam, że część materiału znajduje się pod asfaltem, część gdzieś jest, ale nie powiedział gdzie, a w ogóle na początku kostkę brukową źle policzono - mówi rzecznik ratusza. - Zdaniem urzędu, kostka została ukradziona. Jednak konsekwencje zostaną wyciągnięte po zbadaniu sprawy przez prokuraturę.
- Będzie prowadzone dochodzenie. Akta już przesłaliśmy policji - potwierdza Dariusz Iwanowicz, słupski prokurator rejonowy. - Postępowanie wszczęliśmy w sprawie kradzieży, bo - mówiąc potocznie - ktoś buchnął kostkę i trzeba ustalić, kto. Na razie nie zajmujemy się sprawą niedopełnienia obowiązków czy przekroczenia uprawnień przez urzędników.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?