Słupski sąd zabiega o pieniądze na odtworzenie zegara

Zgodnie z projektem, na którego realizację Sąd Okręgowy zabiega właśnie w Ministerstwie Sprawiedliwości, ma dojść do termomodernizacji budynku przy ul. Stary Rynek, gdzie funkcjonuje sądowy ośrodek informatyczny.

Projekt przewiduje również instalację windy oraz odtworzenie dwóch zegarów na budynku. Chodzi o poniemiecki budynek, w którym do 1945 roku funkcjonował bank. Po wojnie zorganizowano w nim Dom Kultury, a później przez wiele lat funkcjonował w nim słupski oddział Narodowego Banku Polskiego.

Po likwidacji województwa słupskiego, gdy zmniejszono liczbę oddziałów NBP, budynek trafił do zasobów lokalowych Sądu Okręgowemu w Słupsku. Przez kilka lat funkcjonował w nim Ośrodek Migracyjny, w którym tworzono elektroniczne księgi wieczyste.

Obecnie znajduje się tam siedziba części kierownictwa sądu oraz ośrodek informatyczny, merytorycznie podlegający Sądowi Apelacyjnemu w Gdańsku. Zegary z tego budynku usunięto całkiem niedawno, bo około 2000 roku. Choć miejsca ich lokalizacji zostały zamurowane i zatynkowane, to wnikliwi obserwatorzy do tej pory są w stanie wskazać miejsce, gdzie widać jeszcze ślad po osadzeniu zegara.

Starsi słupszczanie uważają, że pomysł kierownictwa sądu jest bardzo dobry, bo budynek, na którym znajdował się zegar, był jednym z czterech, który przetrwał spalenie Starego Rynku po wkroczeniu do miasta Armii Czerwonej.

– Przez lata ten zegar był dla mnie jednym z symboli miasta. Byłoby miło, gdybym znowu mógł na niego spojrzeć podczas spaceru – uważa pan Michał Kempa, 70-latek ze Słupska. Jednak na razie nie wiadomo, czy minister Ziobro da pieniądze na tę rekonstrukcję.

Zobacz także: Słupsk rozpoczyna proces rewitalizacji miejskich bulwarów nad rzeką Słupią

gp24