Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupskie firmy lokują swoje produkty w telewizji

Alek Radomski [email protected]
Obuwie z fabryki Nord to jeden z przykładów telewizyjnego lokowania produktu.
Obuwie z fabryki Nord to jeden z przykładów telewizyjnego lokowania produktu. Archiwum
Niektóre firmy z regionu coraz aktywniej reklamują się nie tylko na ogólnopolskim rynku. Stawiają na marketing sportowy i lokowanie swoich produktów w programach telewizyjnych.

Mariusz Wach to trzeci Polak, który walczył o mistrzowski tytuł w wadze ciężkiej na zawodowym ringu z braćmi Kliczko. Co prawda Wladymir 10 listopada mocno obił polskiego pięściarza, jednak ten kibicom wstydu nie przyniósł, sponsorom też. Ci ostatni powinni być zadowoleni, bo tylko w Niemczech, gdzie odbywała się walka, pojedynek oglądała rekordowa liczba 11,7 mln widzów. Co ciekawe sponsorem Wacha jest firma spod Słupska. Po walce pięściarz i jego sztab występowali w czapeczkach reklamujących firmę Nord ze Strzelina, producenta luksusowych bytów.

- Z panem Wachem współpracujemy od dawna - mówi Paweł Knap z fabryki obuwia Nord. - Pomysł na czapkę z logiem zrodził się obopólnie i się sprawdził.

Po walce firma nie tylko odnotowała większą liczbę wejść na swoją stronę internetową, ale i odebrała gratulacje od kontrahentów praktycznie z całego świata. Została zauważona. Nord nie zdradza ile reklama kosztowała, ale sprawdza czy i jak logo na czapce przełożyło się na zwiększenie zamówień.

- Znak firmowy na czapce, w której mediom pokazuje się sportowiec, to jedna z najlepszych reklam jakie można sobie wyobrazić - tłumaczy Marcin Suszycki, product manager w Pentagon Research, firmie zajmującej się marketingiem sportowym i wyceną wartości ekspozycji marek w mediach. - Nie każda stacja ma prawa do pokazania transmisji czy fragmentu pojedynku, ale każda puści komentarz z konferencji prasowej sportowca po walce o mistrzostwo. Jeśli ma na sobie czapkę z logiem, to o firmie automatycznie dowiadują się miliony widzów.

Specjaliści jeszcze liczą, ile reklama firmy spod Słupska jest warta. Dla porównania podają przykład.

- Jeśli czapka z logiem pojawiła się na osiem sekund w głównych wiadomościach sportowych w TVP1, które oglądało około 5 milionów widzów, to jej jednorazowa ekspozycja warta jest około 20 tys. zł. Jeśli zestawimy dane z całego tygodnia, to wzrasta do setek tysięcy, a nawet milionów złotych - podkreśla Marcin Suszycki.

Podsłupska fabryka obuwia to nie jedyne przedsiębiorstwo z regionu, które reklamuje się w nietradycyjny sposób. Grabie czy sekatory produkowanymi przez fińską firmę Fiskars we Włynkówku zobaczymy w programach telewizyjnych poświęconych pielęgnacji ogrodów. Z kolei nożami z logiem tej marki kroją uczestnicy programu Masterchef emitowanego przez TVN.

Marketingowcy Fiskarsa podkreślają, że obecni są też w telewizji śniadaniowej. Nie chcą jednak zdradzić czy lokowanie ich produktów w serialach i programach rozrywkowych jest bardziej opłacalne od emisji w telewizyjnym bloku reklamowym.

Swoje produkty w serialu lokuje inna firma z regionu. Mowa o producencie mebli ogrodowych z Kobylnicy. Ratanowe krzesła i sofy wyprodukowane przez Doram Design zobaczymy w serialu Prawo Agaty.

Jak zauważają specjaliści, produkt placemen czyli lokowanie produktów stosowane jest na zachodzie od lat. Na naszym rynku dopiero raczkuje. Ale pierwsze dane są bardzo obiecujące. Tak wskazują badania przeprowadzone przez Pentagon Research w stacji TVP1, TVP2, TVN i POLSAT.

- Okazało się, że tylko w październiku w programach emitowanych przez te cztery stacje ulokowało się aż 179 marek. Wartość ich ekspozycji wyniosła prawie 17 mln. zł - wylicza Marcin Suszyński i dodaje, że choć lokowanie produktów w serialach i programach telewizyjnych ma się dobrze, to powinno uzupełniać tradycyjną reklamę, a nie ją zastępować.

Z drugiej strony przykład skoku na spadochronie z kosmosu, czyli wydarzenia wykreowanego przez Red Bull pokazuje, że specjaliści od wizerunku wykonali profesjonalną robotę. O spadochroniarzu z logiem Red Bulla usłyszał cały świat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza