Wybory prezydenckie
Wybory prezydenckie
Wybory prezydenckie odbędą się 20 czerwca, a ewentualna druga tura - 4 lipca. Dojdzie do niej, jeśli w I turze żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad 50 procent głosów. Do tej pory komitety wyborcze 10 kandydatów złożyły do Państwowej Komisji Wyborczej po 100 tysięcy podpisów z poparciem (niektóre wielokrotnie więcej). Do wtorku PKW sprawdzi, czy te podpisy zostały prawidłowo zebrane. Gdy zatwierdzi kandydatów, zacznie się właściwa kampania wyborcza, która potrwa do 19 czerwca.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni. W całym słupsko-gdyńskim okręgu wyborczym zebraliśmy ponad 43 tysiące podpisów, a tylko w Słupsku przeszło 6300 - cieszy się Robert Kujawski, koordynator Komitetu Wyborczego Jarosława Kaczyńskiego na okręg słupsko-gdyński.
Według niego tak spektakularny wynik był możliwy dzięki mobilizacji wielu ludzi, nie tylko członków PiS.
- Okazało się, że mamy bardzo wielu sympatyków, w wielu środowiskach, którzy sami do nas przychodzili, aby zbierać podpisy. Teraz zgłaszają się, aby na swoich posesjach albo w swoich sklepach wywieszać plakaty lub inne materiały związane z kampanią wyborczą - dodaje Kujawski.
Na razie słupski PiS materiałów nie kolportuje.
- Czekamy na wytyczne z centrali. Ona też będzie decydować, gdzie będą umieszczone billboardy - zdradza Kujawski.
Tak samo nie wiadomo, czy podczas kampanii wyborczej Słupsk odwiedzi Jarosław Kaczyński.
- Jeśli nasz kandydat na prezydenta będzie jeździł po kraju, to będziemy zabiegać o jego przyjazd do Słupska. Ostatnio prezes Kaczyński był u nas 15 grudnia 2008 roku i to spotkanie uznał za bardzo udane - mówi Kujawski.
Jego zdaniem tragedia smoleńska spowodowała, że słupszczanie zainteresowali się działalnością PiS.
- Mamy także kilka nowych deklaracji o przyjęcie do partii, która w Słupsku liczy około 80 członków - ujawnia Kujawski, który zapowiada również powstanie lokalnego komitetu poparcia dla Jarosława
Kaczyńskiego.
Pięć tysięcy podpisów w tydzień
Bardzo zadowolony z dotychczasowych wyników kampanii jest także Zbigniew Konwiński, słupski poseł PO.
- W tydzień zebraliśmy 5 tysięcy podpisów z poparciem dla Bronisława Komorowskiego, choć nie ustawialiśmy się przed kościołami - podkreśla.
Co będzie się działo dalej? Jeszcze nie wiadomo. Działacze partyjni będą dopiero nad tym dyskutowali. Czekają także na wskazówki z Warszawy. Nie wiadomo, czy Bronisław Komorowski odwiedzi Słupsk w czasie kampanii wyborczej.
Za to już teraz do słupskiej siedziby PO przychodzi wielu sympatyków, którzy chcą się włączyć w kampanię wyborczą.
- To ożywienie moim zdaniem zapowiada wysoką frekwencję wyborczą - uważa poseł Konwiński.
Zabiegają o wizytę Pawlaka
Z kolei Zdzisław Kołodziejski, szef słupskich ludowców, zdradza, że zabiega o to, aby nasz powiat odwiedził Waldemar Pawlak, kandydat PSL na prezydenta RP. - Na pewno odwiedzi nasze województwo - mówi.
Natomiast Jan Kozłowski, szef Stronnictwa Demokratycznego w Słupsku, które pracuje na rzecz Andrzeja Olechowskiego, cieszy się, że sześciu osobom w mieście udało się zebrać 1,5 tysiąca podpisów na rzecz kandydata.
Nie wiadomo natomiast, czy do Słupska w czasie kampanii wyborczej przyjedzie Grzegorz Napieralski, lider i kandydat SLD. Lewica nie zdradza planów.
W regionie nie widać przejawów działalności na rzecz innych kandydatów. Wyjątkiem jest Bogdan Lau, słupszczanin, który na swoim samochodzie zawiesił materiały promujące Marka Jurka. d
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?