. Kompromitacja Komisji Konkursowej.
- Tak, to prawda - powiedział nam wczoraj Pietroń. To właśnie on wygrał niedawno konkurs na stanowisko prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Słupsku.
Stanowiska jednak nie obejmie, ponieważ zabraniają tego przepisy - ustawa o samorządzie gminnym.
Czytamy w niej, że jakikolwiek wybór małżonka kierownika jednostki organizacyjnej gminy "z mocy prawnej jest nieważny". A żona Andrzeja Pietronia - Danuta - jest prezesem Słupskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.
- O sprawie oznajmiłem już pracownikom spółki - stwierdził Pietroń.
Jednak całe zamieszanie tylko komplikuje jego sytuację. Formalnie zrezygnował już z funkcji dyrektora wydziału komunikacji słupskiego ratusza, którą pełnił przed konkursem na prezesa MZK. Z honorami pożegnał go prezydent.
Pietroń nie może jednak wrócić na nie, ponieważ ratusz ogłosił już nowy konkurs na stanowisko dyrektora, a składanie ofert zakończyło się dziewiątego marca.
Co dalej? Nie wiadomo. - Może unieważnimy ten konkurs - zastanawia się Andrzej Kaczmarczyk, wiceprezydent Słupska.
Pracownicy MZK są zdumieni. - Słyszeliśmy, że teraz funkcję prezesa obejmie osoba, która w konkursie na prezesa zajęła drugie miejsce. Nie wiemy jednak, kto to może być - mówią nam anonimowo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?