Wczoraj Natasza Piskorska wraz ze swoją trzyosobową ekipą malowała stację tranformatorową przy ul. Frąckowskiego w Słupsku. Szpetny obiekt zamienił się w przyciągający wzrok kolorowy budyneczek. Pojawiły się na nim wieloryby.
To już drugi obiekt pomalowany przez artystów toruńskich na tej ulicy. Na wcześniejszym możemy zobaczyć krajobrazy z mewami.
- Pomysł realizujemy już od siedmiu lat. Pomalowaliśmy już w sumie ponad 140 stacji transformatorowych na Kujawach i Pomorzu, ale także most kolejowy, wiadukt, nadwiślańskie bulwary, murki oporowe, otwarte lodowiska oraz kamienice na toruńskiej starówce - mówi pani Natasza.
Są to przemyślane artystycznie projekty, które pasują do otoczenia, a jednocześnie przyciągają wzrok. Skąd pomysł?
- Początkowo obiekty te były Hyde Parkiem, na którym swobodnie wypisywali swoje poglądy lokalni wandale i kibice. Plugawe napisy znajdowały się praktycznie na każdym z nich. Postanowiliśmy z brzydoty wyciągnąć coś ładnego - mówi Wojciech Puchalski, mąż artystki.
Nie było to jednak proste.
- Potrzebna była zgoda zarówno Energi, jak i plastyka miejskiego. Pokazaliśmy mu wszystkie nasze projekty i powiedział, że mu się podobają - mówi artystka.
Artyści są w Słupsku już po raz drugi. W zeszłym roku pomalowali już cztery takie obiekty - przy ul. Piekiełko, Kulczyńskiego i dwie przy ul. Szczecińskiej. W tym roku trzy - dwie przy ul. Frąckowskiego i jedną przy Żeromskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?