Gdy masz remont
Gdy masz remont
Jeżeli przeprowadzasz remont w swoim domu lub mieszkaniu i będziesz musiał usunąć gruz, musisz poszukać firmy, która go wywiezie na wysypisko. W Słupsku takie usługi świadczy m.in. PGK, przy ul. Szczecińskiej 112.
Za 120 zł dostaniemy tam brezentowy worek, w którym mieści się jeden metr sześcienny odpadów. Zapełnienie worka zgłasza się w PGK i pracownicy firmy go wywożą.
Jeżeli mamy więcej gruzu, to możemy wynająć blaszany pojemnik o pojemności trzech lub sześciu metrów sześciennych. Jego koszt 110 zł za wynajęcie i około 100 za każdy metr sześcienny wsypanego gruzu.
Pomogła dopiero nasza interwencja.
Gruz leżał przy śmietniku u zbiegu ulic Sołdka i Herbsta. Kilka czarnych worków zalegało przez ponad miesiąc zaraz za ścianą budowli. Były bardzo dobrze widoczne i szpeciły osiedle, ale uparcie nie zauważali ich pracownicy oczyszczania miasta.
- Gruz wziął się po remoncie, jaki kilka tygodni temu prowadził jeden z mieszkańców - mówi Anna Kosmowska, mieszkanka jednego z okolicznych bloków. - Najpierw wyrzucał gruz do specjalnego worka z napisem PGK.
Ten gruz został wywieziony. Po kilku dniach w tym samym miejscu pojawiły się nowe odpady po remoncie, ale tym razem w czarnych workach na śmieci. Pracownicy firmy sprzątającej miasto przyjeżdżali kilkanaście razy i opróżniali kosze na śmieci, ale gruzem się nie zainteresowali.
- Jeżeli ktoś wyrzucił gruz przy śmietniku, a nie zawarł z nami umowy na wywiezienie go, to go nie usuniemy, bo nikt nam nie zapłaci - mówi Małgorzata Kowal, rzecznik Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Słupsku.
Co ciekawe, gruz zostałby wywieziony, gdyby ktoś wsypał go do zwykłego pojemnika na śmieci. - Ale wówczas na wysypisku zostałby zważony, a kosztami wywiezienia obciążylibyśmy właściciela koszy - tłumaczy Małgorzata Kowal.
O usunięcie odpadów poprosiliśmy więc administrację bloków, przy których stoi śmietnik.
- Nie możemy posprzątać, bo śmietnik jest nasz, ale stoi na gruncie PGM - tłumaczy Tomasz Pląska, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Kolejarz. - Zgłoszę to naszej administracji, żeby ustaliła, kto ma się tym zająć.
Nie czekaliśmy na wynik ustaleń spółdzielni i zadzwoniliśmy do słupskiego PGM. Nasze apele wreszcie zostały wysłuchane. - Wyślę ekipę, żeby posprzątała - mówi Marek Kopko, kierownik administracji rejonu pierwszego Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej.
- Dziwię się, że spółdzielnia nie chciała posprzątać. Zawarliśmy z nią umowę, że udostępniamy im śmietnik w zamian za jego oczyszczanie. Dzień po zgłoszeniu gruz został usunięty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?