Oto stanowisko SPO:
"Zmiany granic administracyjnych miast to naturalny proces, który miał i ma miejsce w wielu miastach na terenie Polski i w końcu w naszym Regionie taką potrzebę dostrzeżono, trwa natomiast dyskusja w jakim zakresie;
Widzimy konieczność, potrzebę i zasadność zmiany granic administracyjnych Miasta Słupska o tereny przede wszystkim mocno zurbanizowane, co spowoduje wzmocnienie i dalszy rozwój miasta i całego Regionu, podniesie potencjał tej części województwa
pomorskiego tzw. Ziemi Słupskiej;
Widzimy zasadność poszerzenia granic administracyjnych Miasta Słupska szczególnie w kierunku północnym celem dalszego rozwoju urbanistycznego miasta oraz zacieśnienie współpracy w ramach Dwumiasta Słupsk – Ustka;
Przy podjęciu decyzji o poszerzeniu granic administracyjnych Miasta Słupska należy również wziąć pod uwagę więzi społeczne oraz granice obwodów publicznych szkół podstawowych prowadzonych przez Gminę Słupsk.
Reasumując, Zarząd Słupskiego Porozumienia Obywatelskiego rekomenduje uwzględnić w części wniosek Miasta Słupsk o zmianę granic administracyjnych".
Pod tym pismem do premiera Mateusza Morawieckiego podpisali się Adam Piekarec i Daniel Jursza, czyli prezes i wiceprezes stowarzyszenia, które w poprzedniej kadencji miało swoich przedstawicieli w Radzie Miejskiej w Słupsku.
Tymczasem jak dowiedzieliśmy się w gminie Słupsk mieszkańcy gminy nie szykują kolejnych demonstracji w obronie granic swojego samorządu. Ostatnia takowa miała miejsce w maju w Warszawie. Teraz w gminie czekają na decyzję Rady Ministrów, która ustawowo musie zapaść do końca lipca, tak by ewentualna zmiana granic Słupska i sąsiednich samorządów (gmina i powiat) mogła obowiązywać od 1 stycznia 2023 roku.
Przypomnijmy, słupski samorząd w grudniu ub. roku wszczął procedurę zmiany granic. Pod koniec marca przekazał komplet z tym związanych dokumentów i analiz do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wojewoda Pomorski wydał opinię na ten temat, pokazując, że w całości przyjęcie wniosku miasta byłoby dla gminy problemem, co innego przyłączenie do miasta 2-3 sołectw (miasto chce przyłączyć sześć i obręb).
Konsultacje społeczne pokazały, że mieszkańcy gminy nie chcą przyłączenia do miasta, a mieszkańcy Słupska są za powiększeniem miasta. Naukowcy opiniujący słupski wniosek, doszli do konkluzji, że jest to korzystne dla miasta ale i mieszkańców gminy.
Profesor Andrzej Bałaban z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego autor opinii o zmianie granic Słupska uważa, że mieszkańcy gminy, którzy protestują przeciw powiększeniu miasta działają na swoja niekorzyść.
- To taka sama postawa jak polskiej szlachty w Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Moja zagroda jest dla mnie najważniejsza. Interesuje mnie tylko mój powiat. Króla nie będę wybierał, na wojsko nie będę płacił. A jakaś wojna gdzieś daleko na granicy? To nie mój interes. Taka postawa doprowadziła do upadku państwa. Ktoś jednak musi na to patrzeć z góry. Partykularne interesy jakieś grupy nie mogą blokować rozwoju całego regionu. Mieszkańcy gminy Słupsk przecież cały czas korzystają z miasta. To Słupsk przyciąga inwestycje i inwestorów, to w Słupsku lokuje się handel. To tutaj jest potencjał sportowy, kulturalny. We wszystkich imprezach biorą też udział mieszkańcy okolicy. Wyobraźmy sobie sytuację, że tego wszystkiego w Słupsku by nie było. Co by wtedy robili mieszkańcy podsłupskich osiedli i domów? Gdzie by pracowali, gdzie by spędzali czas? Pewnie by się nudzili w swoich ogródkach obok domów - powiedział w rozmowie z "Głosem" pan profesor.
- Z daleka to wszystko o czym napisaliśmy w opinii widać. Ale Słupsk znam i region też. Teraz nawet mocno mu kibicuję, bo czytając dokumenty i zapoznając się ze sprawą poczułem związek. Ale nie jest tak, że z sentymentu napisaliśmy taką a nie inną opinię. Napisalibyśmy ją tak samo, na podstawie tych samych dokumentów i danych, w przypadku, gdyby chodziło o miasto dajmy na to w Wenezueli. Pisałem już mnóstwo opinii dla różnych urzędów. Wszystkie były obiektywne i tak samo jest w sprawie zmiany granic Słupska. Jestem gotów bronić się argumentami i nie boję się dyskusji. Nawet gdyby gmina Słupsk zaprosiła mnie, bym przedstawił je jej mieszkańcom, zgodziłbym się. Wiem jakie jest ich zdanie, ale argumenty, które przedstawiliśmy się bronią same. Odpowiem w tej kwestii na każde pytanie - twierdzi Andrzej Bałaban.
Pytania do autora opinii o tym, że powiększenie Słupska jest konieczne można zgłaszać na maila: [email protected]. Odpowiemy na nie na łamach gp24 i Głosu Pomorza.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?