Prezydent miasta - jako organ założycielski STBS - zgodził się na takie rozwiązanie na wniosek Rady Nadzorczej spółki. Stało się tak, bo spółka nie otrzymała kredytu na budowę mieszkań w systemie budownictwa społecznego
Przeciw temu rozwiązaniu protestował radny Tadeusz Bobrowski, szef Klubu Radnych PiS. Według niego spółka miejska nie powinna budować mieszkań w systemie deweloperskim, bo będzie to robić drogo.
Czytaj też: Towarzystwa Budownictwa Społecznego pod lupą NIK-u
- Miasto powinno się wycofać z działalności gospodarczej - mówił radny Bobrowski.
Chciał też dowiedzieć się, dlaczego prezydent przeznaczył pod budownictwo deweloperskie teren, na którym miały powstać budynki budownictwa społecznego. Prezydent Kobyliński nie podjął tego wątku. Obiecał radnemu, że odpowie mu na piśmie.
Jak się dowiedzieliśmy, STBS planuje budowę stu mieszkań w trzech budynkach. Cena metra kwadratowego jest szacowana na poziomie 3600 zł.
- Nabór chętnych, którzy chcieliby się budować z nami, rozpoczniemy na początku marca. Wtedy będziemy podpisywać umowy rezerwacyjne - tłumaczy Danuta Pietroń, prezes STBS.
Czytaj też: Ustka. Tańsze budownictwo w regresie
Jeśli chętni się znajdą, to oni będą zaciągać kredyt na budowę. Mieszkania będę ich własnością. Natomiast STBS po zakończeniu będzie odgrywał rolę zarządcy budynku tak długo, dopóki nie wyłoni się wspólnota mieszkaniowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?