- Zarówno ekspedientka, jak i klientka wyśmiały mnie. Klientka mówiła coś o tym, że nie może nosić maski, bo choruje. Uważam, że to wielka ściema. Po prostu ignoruje się nakaz noszenia maseczek w sklepie, a to dobra droga, aby pandemia się rozwijała. Dlatego apeluję: sprzedawcy, nie obsługujcie klientów bez masek - uważa pan Grzegorz.
W sobotę sam poszedłem na zakupy do tego samego sklepu. Grzecznie stałem w kolejce przed sklepem w masce. Przede mną do sklepu wchodzili klienci z maseczkami i bez. Byli spokojnie obsługiwani przez ekspedientkę, która była oddzielona od nich ladą i szybą z pleksi. Nikt nikomu na nic nie zwracał uwagi. Tymczasem w mediach cały czas przypomina się, że w sklepach należy nosić maski na ustach i nosie.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?