Nasz czytelnik każdego dnia czeka na autobus pod wiatą przy ulicy Tuwima na wysokości domu handlowego Świt.
- Kiedy zgłosiłem sprawę dziennikarzowi, byłem pewien, że tak jak w innych przypadkach wiata będzie od razu naprawiona - twierdzi pan Mateusz, mieszkaniec ulicy Mickiewicza.
Wtedy naszemu czytelnikowi najbardziej przeszkadzało to, że przystanek jest brudny, a firma, która ma obowiązek opieki się wiatą, w ogóle o nią nie dba.
- Jedna z szyb jest popękana, to tylko kwestia czasu, by niebawem się rozsypała i zrobiła komuś krzywdę - mówił czytelnik. - Trudno nawet określić teraz, kto za to odpowiada, skoro nie wiadomo, czyje logo tam jest.
O sprawie poinformowaliśmy słupski Zarząd Dróg Miejskich. Zapewniono nas, że problem już został zgłoszony firmie reklamującej się na wiacie.
W ostatnich dniach popękana szyba została wybita.
- Nie wstawiono jednak nowej - mówi słupszczanin. - Zamiast tego wyjęto wszystkie. Dla mnie to jakiś absurd, bo powinno się naprawić tę wybitą, a nie demontować pozostałe. Nie pasuje, by w centrum miasta stał przystanek w takim stanie. W końcu to reprezentacyjna część miasta, bardzo blisko ratusza.
Sytuację tę wyjaśnił nam Hubert Brandt z Zarządu Dróg Miejskich.
- Wandale, którzy wybili szybę, nie poradzili sobie z reklamami, dlatego niektóre z nich były popękane - mówi Hubert Brandt z Zarządu Dróg Miejskich. - Zostały one zabrane, a na ich miejscu pojawią się już niebawem nowe szyby, które ponownie zostaną oklejone nadrukami reklamowymi firmy, która opiekuje się przystankiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?