Kilka tygodni temu pisaliśmy o lokatorach ulicy Paderewskiego 2a. Ich koszmar zaczął się w momencie, kiedy zaczęto burzyć budynki pobliskich firm. Hala jednej z nich łączyła się z kamienicą, w której mieszka rodzina państwa Parniawskich oraz Rebusów. Kiedy tylko naruszono jej konstrukcję, kamienica zaczęła pękać.
- W podłogach zrobiły się głębokie dziury - mówi Jadwiga Parniawska. - U nas i u sąsiadów popękały ściany. Wypadły okna z ram.
Obie rodziny już wtedy bały się mieszkać w budynku.
- Prosiliśmy o pomoc pracowników Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej, ale nikt nie chciał nam pomóc - dodaje syn pani Jadwigi.
Nasi dziennikarze interweniowali w sprawie mieszkańców. Urzędnicy zapewnili nas, że stan budynku jest przez nich sprawdzany. Dowiedzieliśmy się też, że PGM rekomendowało prezydentowi rozebranie konstrukcji i zakwaterowanie mieszkańców gdzie indziej. Prezydent miał podjąć decyzję w tej sprawie.
Tymczasem wczoraj mieszkańcy kamienicy przeżyli prawdziwy szok.
- Siedzieliśmy w domu, budowlańcy rozbierali jedną ze ścian hali, kiedy nagle usłyszeliśmy huk - mówi pani Jadwiga. - Szybko wybiegliśmy z domu, bo myśleliśmy, że dom się wali.
- To był najgorszy dzień mojego życia - dodaje mały Patryk Parniawski. - Uciekliśmy stamtąd.
Obie rodziny stanęły pod domem i zauważyły, że ściany popękały jeszcze bardziej.
- Sąsiadka zabrała swoje dziecko i powiedziała, że nie będzie tu mieszkać. My wynieśliśmy swoje rzeczy i będziemy spać przez najbliższe noce pod gołym niebem
- twierdził Adam Parniawski.
Parniawscy niezwłocznie powiadomili pracowników PGM.
- Mieli się oni u nas zjawić o godzinie 13, ale przyszedł tylko jakiś fotograf, który z nami nie rozmawiał. Wciąż nie wiemy, co z nami będzie - dodaje pani Jadwiga.
Wczoraj od urzędników dowiedzieliśmy się, że budynek został przeznaczony do rozbiórki.
- Jego stan jest monitorowany codziennie - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska. Orzeczenie o stanie technicznym budynku wykazało, że jedna z części budynku nadaje się tylko do rozbiórki. W najbliższych dniach mieszkańcy zostaną przeniesieni do nowych lokali. Według Lecha Zacharzewskiego, prezesa PGM, do tego czasu nic im tam nie grozi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?