Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupszczanin Filip Gurłacz zdobył II miejsce w programie "Twoja twarz brzmi znajomo"

Anna Czerny-Marecka
Anna Czerny-Marecka
Filip Gurłacz ze nagrodą Srebrna Twoja Twarz
Filip Gurłacz ze nagrodą Srebrna Twoja Twarz Archiwum prywatne
Pokazał wiele twarzy, wcielił się w role różnorodnych piosenkarzy i odniósł sukces. Filip Gurłacz, chłopak ze Słupska, aktor znany z ról w topowych filmach i serialach, zdobył II miejsce i nagrodę Srebrna Twoja Twarz w programie "Twoja twarz brzmi znajomo" telewizji Polsat. Tylko u nas Filip mówi o show i o tym, w czym zobaczymy go niebawem.

W finale 13. edycji programu "Twoja twarz brzmi znajomo" Filip Gurłacz wcielił się w Stinga i zaśpiewał utwór "Fragile". Zrobił to tak udanie, że aż dwoje członków jury - Małgorzata Walewska i Adam Stycharczuk - żartowało, że z chęcią by go adoptowali.
- Stworzyłeś magiczną atmosferę. Ożeniłabym się z tobą, gdyby nie to, że mogłabym cię raczej adoptować - śmiała się Małgorzata Walewska.
- Jesteś subtelny, ale z wielką mocą - oceniała z kolei zachwycona Krystyna Skrzynecka.
Nie szczędził pochwał także czwarty członek jury - Kacper Kuszewski, również pochodzący ze Słupska.

Filip mówił po tym odcinku, że Stinga wybrał na finał, bo to wokalista bliski jego mamie - Agnieszce Gurłacz. Dodajmy, że ojcem Filipa jest znany w Słupsku aktor i kabareciarz Grzegorz Gurłacz, dyrektor Centrum Edukacji i Kultury w Damnicy.

W całym programie Filip wcielał się w tak różnorodne postaci za świata estrady, jak między innymi Eminem, Justin Biber, Charles Aznavour, Renata Przemyk, Agnieszka Chylińska, Emilia Sanecka czy Andrzej Donarski (Mr. Zoob). W sumie zagrał i zaśpiewał 12 ról. Z powodu pandemii 13. edycja programu trwała aż dziewięć miesięcy. Filip Gurłacz przegrał rywalizację tylko z Czadomanem i zdobył II miejsce oraz nagrodę Srebrna Twoja Twarz.

Jak dostał się do programu i jak wyglądała praca w nim?
- Dostałem zaproszenie na casting - opowiada młody aktor. - O tym, kto ostatecznie wystąpi, decydowały przede wszystkim wybitna instruktorka śpiewu Agnieszka Hekiert i charakteryzatorka Małgorzata Majkut, weryfikująca kandydatów pod kątem "plastyczności" twarzy. Potem zaczęła się ciężka praca. Poza finałowym Stingiem, którego sam wybrałem, innych wykonawców do odegrania wybierał nam ślepy los. Na początek przypadła mi Emilia Sanecka i to było trudne dla mnie, bo nie dość, że pojawił się stres związany z pierwszym odcinkiem, to jeszcze przedtem nie miałem okazji wcielać się w kobietę. Po raz pierwszy włożyłem biustonosz i musiałem nauczyć się chodzić na bardzo wysokich szpilkach. Dużo wyzwań stanęło przede mną, kiedy wylosowałem Eminema: on ma karabin w ustach, musiałem więc w bardzo szybkim tempie śpiewać tekst w obcym dla mnie amerykańskim slangu. Opanować go pamięciowo i technicznie. Również Aznavour był niełatwy ze względu na język francuski i zmierzenie się z legendarnym wybitnym artystą. W obu tych przypadkach wysłuchałem oryginalnych wykonań ponad 400 razy! Oczywiście nie pracowaliśmy sami. Wokalnie czuwali nad nami Agnieszka Hekiert i choreograf Kris Adamski z asystentami. Umiejętności taneczne w moim przypadku były szczególnie potrzebne, gdy wcielałem się w Justina Bibera.
Za wcielenie się w Eminema, Gurłacz wygrał drugi odcinek programu i otrzymał czek na 10 000 złotych. Pieniądze przekazał fundacji Siepomaga.

Filip Gurłacz dodaje, że odcinki, które oglądamy na ekranie, to tylko mała część nagrań, trwających nawet 8-9 godzin. Do tego dodać trzeba czas przeznaczony na charakteryzację. - W moim przypadku najkrótsza trwała 4,5, a najdłuższa około 6 godzin - mówi Filip Gurłacz. - Twarz spryskiwano mi farbami alkoholowymi, a w przypadku postaci kobiecych dochodziła godzina na makijaż. W takiej charakteryzacji trzeba było na kanapie na scenie spędzić kilka godzin.

A w jakich filmach zobaczymy słupszczanina w najbliższym czasie?
- Pandemia wiele rzeczy skomplikowała i wydłużyła - mówi Filip Gurłacz. - Czekam na premierę filmu "ORP Orzeł. Ostatni patrol", w którym gram jednego z członków załogi tytułowego okrętu podwodnego. Kończę też pracę do filmu "Orlęta" - o obronie Grodna w czasie II wojny światowej. Głównym bohaterem jest 12-letni chłopiec, a ja gram jego starszego brata.

Oficjalny życiorys Filipa Gurłacza z Wikipedii

Po ukończeniu liceum (Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 3 w Słupsku - dop. red.), zdecydował się na studia inżynierskie na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie, z których ostatecznie zrezygnował. W 2015 roku ukończył studia na Wydziale Sztuki Lalkarskiej w Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie.
Zadebiutował rolą w filmie Jana Komasy "Miasto 44". Zagrał także w ostatnim filmie Andrzeja Wajdy "Powidoki" Popularność na szklanym ekranie przyniosły mu role w serialach "M jak miłość", "Wataha", "Zakochani po uszy" i "Pierwsza miłość".
W roku 2020 wziął udział w trzynastej edycji programu rozrywkowego "Twoja twarz brzmi znajomo", emitowanego w telewizji Polsat. Wykonawszy utwór „Not Afraid” Eminema, zwyciężył drugi odcinek programu i otrzymał czek na 10 000 złotych, który przeznaczył na rzecz fundacji Siepomaga. Po jedenastu odcinkach dotarł do finału, w którym zajął drugie miejsce.

Zobacz także: Słupszczanie wystąpią w programie Ninja Warrior. Zobacz jak trenują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza