Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupszczanin na rowerze zdobywał alpejskie przełęcze (zdjęcia, wideo)

Zbigniew Marecki
Fot. Kazimierz Stachyra
Kazimierz Stachyra, zastępca kierownika słupskiej oczyszczalni ścieków od lat jest zwolennikiem samotnych wypraw rowerowych. W tym roku wybrał się na nią po raz dwunasty. Tym razem jego celem były alpejskie przełęcze we Włoszech, Francji i Szwajcarii.

Na wyprawę, która trwała cztery tygodnie , pojechał na swoim starym rowerze marki Giant, który do drogi przygotował mu serwis sklepu rowerowego Mikołaja Zielanta w Słupsku. Gdy wsiadł do samolotu do Włoch, rozłożony rower poleciał z nim w formie paczki.

- Gdy po wyjściu z samolotu złożyłem rower i napompowałem dętki, to przez całą trasę nie musiałem prawie nic naprawiać. Wymieniłem tylko szprychę, która pękła podczas jazdy - mówi pan Kazimierz.

Słupszczanin jest bardzo tanim turystą. W tym roku cała trasa kosztowała go 2, 5 tysiące złotych. - W tę kwotę nie wliczam ponad 270 euro, które wydałem na skok z bungee w malowniczej dolinie Verzasca niedaleko Locarno w regionie Ticino w Szwajcarii - opowiada pan Kazimierz.

Można się tam m.in.dostać z Locarno krętą drogą w górę przez Gordolę. Najpierw natrafia się na ogromną zaporę Verzasca Dam. Jest to konstrukcja o 220-metrowej wysokości, która posłużyła za scenerię w filmie James’a Bonda „Golden Eye”. Obecnie stała się atrakcją dla śmiałków, którzy chcą spróbować podobnego, jak w filmie skoku na bungee w niewiarygodną głębię.

Podczas podróży pan Kazimierz jak zwykle spał w swoim małym namiocie. Najczęściej poza polami namiotowymi. Korzystał też z gościnności spotykanych ludzi. Jak mówi, tym razem natura wielokrotnie pokazała mu swoją siłę, gdy w nocy bał się, czy przetrwa deszczowe nawałnice, a na górskich przełęczach jego namiot otaczał lód. Już jednak przygotowuje się do kolejnej wyprawy, bo we Włoszech, Francji i Szwajcarii ma jeszcze wiele do zobaczenia.

Szerszą relację z jego wyprawy można będzie przeczytać w piątkowym wydaniu "Głosu Słupska". Dzisiaj państwu prezentujemy natomiast galerię zdjęć i filmiki, którą udostępnił nam pan Kazimierz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza