Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupszczanin walczy z operatorem sieci komórkowej

Daniel Klusek
Grzegorz Jarocki z dokumentacją dotyczącą swojego telefonu.
Grzegorz Jarocki z dokumentacją dotyczącą swojego telefonu. Krzysztof Tomasik
Grzegorz Jarocki w styczniu ubiegłego roku przedłużył umowę na mixPlusa w sieci Plus. Zaraz potem operator zablokował mu rozmowy wychodzące i przychodzące. Po kilku miesiącach odezwał się do abonenta informując go, że musi zapłacić 600 złotych kary.

Pan Grzegorz jest klientem Plusa. W styczniu ubiegłego roku przedłużył umowę na
mixPlusa.

- Po kilku tygodniach okazało się jednak, że mój numer nie istnieje. Bez wcześniejszego uprzedzenia został on zablokowany. Z innego telefonu zadzwoniłem do biura obsługi z prośbą o wyjaśnienie sytuacji, ale go nie otrzymałem - opowiada pan Grzegorz.

- Wcześniej dokonałem pięciu doładowań, żeby mieć spokój na kilka miesięcy.
Nasz czytelnik dowiedział się wreszcie, że ma 270 złotych długu za połączenia z internetem. - Nie wiem, jak to możliwe, bo przecież zgodnie z umową mogę korzystać z usług sieci tylko do kwoty doładowania - mówi słupszczanin.

W połowie ubiegłego roku Polkomtel, właściciel Plusa, odezwał się do swojego abonenta. Nakazał mu zapłacenie 600 złotych kary za brak doładowań konta.
O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy Agatę Biernat z departamentu reklamacji Polkomtela. W piśmie, jakie od niej otrzymaliśmy, czytamy, że "w związku z brakiem terminowych zasileń konta, w dniu 25.06.2008 r. została rozwiązana umowa i konto numeru zostało obciążone kwotą 600 zł z tytułu niedotrzymania warunków Umowy". Chodziło o to, że zamiast doładowywać konto jednorazową kwotą 50 złotych, zasilał je 10 i 30 złotymi.
Pan Grzegorz interweniował u rzecznika praw konsumenta i w gdyńskiej delegaturze Urzędu Komunikacji Elektronicznej. UKE stanęło po stronie słupszczanina i zadeklarowało, że będzie mediował między nim a Polkomtelem. Operator sieci jednak odrzucił tę propozycję.

Nasz czytelnik twierdzi, że doszło do zerwania umowy, ale z winy Plusa. - Z dnia na dzień pozbawili mnie możliwości korzystania z telefonu - mówi pan Grzegorz.
Według Agaty Biernat, Polkomtel zaproponował ugodę: "umożliwiono panu Jarockiemu podpisanie umowy reaktywacyjnej w ramach promocji "Aktywny Mixplus" wraz z anulowaniem kary, jednak pan Jarocki nie skorzystał z powyższej propozycji".

Kilka dni temu do abonenta przyszło ostateczne wezwanie do zapłaty kary. Sprawą zajmie się dział windykacji Plusa. - Jeśli będzie trzeba, będę walczył nawet w sądzie. Nie czuję się winny, bo uważam, że to ja jestem ofiarą błędu Polkomtela i zgodnie z umową doładowałem telefon - mówi pan Grzegorz. - W
Plusie jestem od wielu lat, do korzystania z usług tej sieci namówiłem niemal całą moją rodzinę. Teraz przenoszę się do konkurencji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza