Elegancki telefon biznesowy Sony Ericsson R306 pan Marcin znalazł w stolicy Czech. Osoby, które usiłował zainteresować znalezionym telefonem, reagowały obojętnie. Nawet czeska policja. Postanowił więc, że przekaże ten telefon policji w Słupsku.
Słupska policja odmówiła przyjęcia aparatu i przekierowała zdesperowanego nauczyciela do biura rzeczy znalezionych. I tu znowu porażka.
Następnym miejscem na szlaku pedagoga było biuro rzeczy znalezionych w redakcji "Głosu Pomorza".
Postanowiliśmy uruchomić wcześniej rozładowaną i wyłączoną komórkę i po włożeniu polskiej karty SIM zadzwonić pod jeden z wielu numerów zakodowanych w pamięci telefonu.
Dodzwoniliśmy się do znajomej właściciela komórki, która w imieniu kolegi podziękowała za reakcję. Okazało się, że nazywa się Johan i mieszka w Bad Berleburgu w Północnej Nadrenii - Westfalii, czyli w odległej od nas o około 1.000 km zachodniej części RFN.
Z redakcji wysłaliśmy paczkę z komórką do Niemiec poprzez firmę kurierską Pocztex. Właśnie otrzymaliśmy informację, że przesyłka została odebrana w Bad Berleburgu.
Więcej w dzisiejszym "Głosie Pomorza.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?