Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć kobiety w studzience to był wypadek. Prokuratura bada kto jest winny zaniedbań

Bogumiła Rzeczkowska
Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło na początku października. Opinia sekcji zwłok potwierdziła, że był to nieszczęśliwy wypadek.
Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło na początku października. Opinia sekcji zwłok potwierdziła, że był to nieszczęśliwy wypadek. Archiwum
Słupska prokuratura rejonowa umorzy sprawę spowodowania śmierci w niezabezpieczonej studzience wentylacyjnej. Jednak zbada, kto naraził kobietę na utratę życia.

56-letnia Ewa G. ze Słupska zginęła na początku października w niezabezpieczonej studzience wentylacyjnej przy ul. Szczecińskiej. Betonowy krąg o średnicy 1,2 metra i głębokości 1,5 metra znajduje się na trawniku w pobliżu wydeptanej ścieżki prowadzącej na skróty. Dopiero po tragedii to miejsce zostało zabezpieczone.

Martwa kobieta znaleziona w studzience w Słupsku (zdjęcia, wideo)

Opinia z sekcji zwłok potwierdziła, że był to nieszczęśliwy wypadek.

- W zdarzeniu nie brały udziału osoby trzecie. To oznacza, że nie doszło do popełnienia przestępstwa. Kobieta zmarła od urazów głowy, jakich doznała wskutek upadku. Była trzeźwa - informuje Sylwia Knapik, zastępca słupskiego prokuratora rejonowego.

Sprawę nieumyślnego spowodowania śmierci prokuratura zamierza umorzyć. Jednak to nie koniec dochodzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza