Śmierć na drodze niedaleko Szczecina

Przed godziną 14 na obwodnicy Kobylanki, Morzyczyna i Zieleniewa osobowy fiat czołowo zderzył się z tirem. Kierowca fiata zginął, kierowca ciężarówki jest ranny.

Wypadek wydarzył się na wysokości Morzyczyna. Tam droga ma dwa pasy ruchu, po jednym w kierunku Stargardu i Szczecina. Fiat punto jechał w stronę Stargardu. Nie wiadomo dlaczego kierowca nagle zjechał na przeciwny pas. W przeciwną stronę jechał tir. Po zderzeniu fiat odbił się i wjechał w barierkę. A tir kawałek dalej przebił barierę dźwiękochłonną przy drodze.

Rannego kierowcę ciężarówki śmigłowcem przetransportowano do szczecińskiego szpitala. Osobowe auto zostało doszczętnie zniszczone. Mężczyzna, który siedział za kierownicą fiata nie przeżył. Jak ustalili policjanci kierowcą najprawdopodobniej był szesnastoletni mieszkaniec powiatu szczecineckiego.

- Jeżeli to się potwierdzi, będziemy ustalać jak to się stało, że bez prawa jazdy szesnastolatek prowadził samochód, skąd miał auto - mówią policjanci.

W wypadku uszkodzony został jeszcze nissan, który jechał za fiatem. Auto najechało na rozrzucone części na drodze. Nikomu w nissanie nic się nie stało.

Po wypadku obwodnica była nieprzejezdna. Policja wytyczyła objazd przez Kobylankę.

Obwodnicę Kobylanki, Morzyczyna i Zieleniewa oddano do użytku rok temu. Od tamtego czasu były w tym regionie powiatu stargardzkiego dwa śmiertelne wypadki. Pierwszy nie na samej obwodnicy, a przy zjeździe w Motańcu w kierunku Kobylanki.

Kierowca volkswagena chciał wyjechać na obwodnicę jadąc pod prąd. Inne auto zjeżdżało w stronę Kobylanki i doszło do zderzenia. Kierowca vw zginął. Dzisiejszy wypadek jest pierwszym śmiertelnym na samej obwodnicy Kobylanki, Morzyczyna i Zieleniewa.

zek