Nieprzyjemny zapach, interwencja straży
Do zdarzenia doszło w sobotę, 15 sierpnia w godzinach wieczornych. Gdy nieprzyjemny zapach zaczął unosić się w powietrzu i naprzykrzać się gościom i obsłudze, zaalarmowano policję i straż pożarną - Otrzymaliśmy zgłoszenie o godz. 23.51, na miejsce udały się dwa zastępy straży pożarnej. Teren zdarzenia został zabezpieczony, a wnętrze restauracji przewietrzono za pomocą wentylatorów. Przed przyjazdem straży pożarnej, z restauracji ewakuowano gości i obsługę - łącznie 66 osób. Nasze urządzenia nie wykazały zagrożenia toksykologicznego i wybuchowego, według naszych podejrzeń jest to środek do odstraszania dzików - informuje mł. asp. Piotr Basarab, rzecznik prasowy PSP w Słupsku.
Sprawa na policji, nagroda za wskazanie sprawcy
- Gdy w restauracji zaczął unosić się nieprzyjemny zapach, natychmiast wezwaliśmy policję i straż pożarną. Ustaliliśmy, że jest to kwas masłowy, który na szczęście nie jest niebezpieczny, ale brzydko pachnie. Sprawa została zgłoszona na policję, której przekazaliśmy nagrania z monitoringu - mówi właściciel restauracji. Osoba, która wskaże sprawcę może liczyć na nagrodę w wysokości 10 tys. złotych, wyznaczoną przez właścicieli lokalu. Sprawę badają policjanci - Na podstawie art. 163 Kodeksu Karnego prowadzimy czynności w kierunku spowodowania zagrożenia zdrowia i życia wielu osób - informuje sierż. Jakub Bagiński ze słupskiej policji. Prowadzący restaurację nisko oceniają jednak pracę strażaków - Interwencja została przeprowadzona poniżej naszych oczekiwań. Naszym zdaniem strażacy wykazali się brakiem profesjonalizmu, nie potrafili ustalić rodzaju rozlanej substancji, ani należycie zniwelować jej zapachu. Samodzielnie doszliśmy do tego, że to kwas masłowy, a skuteczne usuwanie go również pozostało po naszej stronie - mówi właściciel lokalu. Mimo incydentu, do którego doszło w sobotę, restauracja została przygotowana do dalszej pracy i obecnie jest otwarta dla gości.
Kwas masłowy na Marynarki Polskiej
Przypomnijmy, w marcu ubiegłego roku do podobnego zdarzenia doszło również w budynku mieszkalnym przy ul. Marynarki Polskiej w Ustce. Zaalarmowani mieszkańcy wezwali na miejsce straż pożarną. Rozlana wówczas substancja to również środek do odstraszania dzików, którego składnikiem jest kwas masłowy. Mieszkańcy podejrzewali, że rozlanie śmierdzącej substancji mogło się wiązać z otwartym w tym budynku salonem gier. Do podobnego incydentu też w 2018 roku przed premierą spektaklu "Klątwa" w Nowym Teatrze w Słupsku. Z tego powodu premiera widowiska odbyła się w innym miejscu. W 2009 roku na terenie Galerii Słupsk również rozlano tę samą substancję.
Zobacz także: Pożar w Ustce. Spłonęło poddasze domu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?