Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierdząca wizytówka Lęborka

Paweł Piwka [email protected]
Pasażerowie wysiadający na lęborskim dworcu nie mogą skorzystać z toalety w budynku. Najbliższa znajduje się na dworcu PKS.
Pasażerowie wysiadający na lęborskim dworcu nie mogą skorzystać z toalety w budynku. Najbliższa znajduje się na dworcu PKS. Paweł Piwka
Lęborski dworzec PKP wygląda coraz gorzej. Teraz nie ma tu nawet toalety. Została zamknięta.

Drogi Lęborku

Drogi Lęborku

NASZ KOMENTARZ

Drogi Lęborku. Odwiedziłem cię niedawno po 10 prawie latach. Jestem pod wrażeniem nowych ulic, kamienic, inwestycji. Tak, pomyślałem. Tak właśnie rozkwita prawdziwe miasto. Miasto, które jest czymś więcej niż tylko kropką na mapie z odnośnikiem do legendy - mieszkańców od 30 do 40 tysięcy. Niestety Lęborku, przyjechałem do ciebie pociągiem. I choć nic nie mam przeciwko prowincji, ciśnie mi się na usta jedno tylko słowo - wiocha. Brudny, śmierdzący, niefunkcjonalny dworzec kolejowy, a po przeciwnej stronie brat jego niedoli - dworzec PKS. Wszystko to jak tchnienie dawnej epoki, znanej szerzej jako PRL. Myślę Lęborku, że po prostu na to nie zasługujesz.

Krzysztof Nałęcz

Władze miejskie chcą pomóc PKP w tym, by budynek nie straszył już podróżnych odwiedzających miasto.

Mieszkańcy od lat skarżają się na fatalny stan lęborskiego dworca. Brudne ściany, śmierdzący odchodami tunel pod torami i brak ochrony - to główne bolączki lęborskiej stacji.

- Wieczorem strach nawet tu przyjść - mówią podróżni. - Widać wałęsającą się pijaną młodzież. A smród jest taki, że trzeba nos zatykać.

Od końca ubiegłego roku nie działa tutaj toaleta, bo dotychczasowy dzierżawca zrezygnował. Nie przynosiła po prostu zysku i teraz, podróżni czekający na pociąg, do najbliższej publicznej toalety muszą iść do oddalonego o kilkadziesiąt metrów dworca PKS. Kolej ogłosiła już dwa przetargi, ale nie przyniosły one zamierzonego skutku.

- Na oba przetargi nikt nie zgłosił ofert - mówi Alicja Szczodrowska-Szlęzak, rzecznik PKP w Gdańsku. - Nasz dyrektor umówił się już z burmistrzem miasta w tej sprawie. Być może sposobem na rozwiązanie sytuacji będzie zatrudnienie z pomocą miasta bezrobotnego, który obsługiwał by toaletę, a my płacilibyśmy na przykład za wodę. Te kwestie zostaną ustalone w trakcie spotkania.

Nad przejęciem dworca w całości zastanawiają się władze Lęborka. Miasto chciałoby również wziąć od PKP ulicę Żeromskiego, która ułatwiłaby komunikację w mieście.

- W grę wchodzi nawet dzierżawa budynku dworca - mówi burmistrz Witold Namyślak. - Chcemy, żeby wyglądał inaczej. Brakuje tu na przykład ochrony i toalet. Kolejom najwyraźniej nie przeszkadza taki stan, ale nam się to nie podoba, bo dworzec jest pierwszym budynkiem, który widzą osoby przyjeżdżające do miasta.

Urzędnicy w planach mają między innymi wynajęcie firmy ochroniarskiej, która pilnowałaby porządku. W grę wchodzi również pomoc w odremontowaniu hali dworca. Do tematu powrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza