Nie milkną echa tragicznego wypadku pod Budowem. Fiat prowadzony przez 28-letnią mieszkankę podbytowskiej Ugoszczy wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Na miejscu zginęła jej czteroletnia córeczka Michalina. Kobieta w szoku trafiła do bytowskiego szpitala.
Zobacz także: Tragedia pod Budowem. Zginęło 4-letnie dziecko (wideo)
Tymczasem na naszym forum pojawiły się wpisy sugerujące, że dziecko było przewożone bez fotelika. O szczegóły wypadku zapytaliśmy więc słupską policję.
- Po otrzymaniu informacji o wypadku drogowym pomiędzy Budowem, a Motarzynem dyżurny natychmiast skierował tam policjantów i służby ratownicze - mówi Robert Czerwiński, oficer prasowy słupskiej policji. - Jak wynikało ze wstępnych ustaleń śledczych, kierująca fiatem punto na prostym odcinku drogi straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na lewe pobocze i uderzyła w przydrożne drzewo.
W wyniku tego zderzenia znajdująca się w samochodzie czteroletnia dziewczynka poniosła śmierć na miejscu. Kierująca fiatem, 28-letnia mieszkanka powiatu bytowskiego doznała jedynie ogólnych - niegroźnych dla życia i zdrowia obrażeń. Nadal przebywa na obserwacji w szpitalu w Bytowie.
Policjanci pracujący na miejscu wypadku przeprowadzili oględziny miejsca i zabezpieczyli ślady kryminalistyczne.
- Gdy przyjechaliśmy na miejsce, czterolatka znajdowała się poza samochodem - wyjaśnia Robert Czerwiński. - Akcja przebiegała bardzo dynamicznie. Kierowcy widząc wypadek, zatrzymywali się i próbowali udzielać pomocy. Przypadkowi świadkowie zdarzenia próbowali reanimować dziecko. Również fotelik znajdował się poza autem.
Czy dziecko w czasie wypadku było zapięte w foteliku? - Policjanci, którzy byli na miejscu, zebrali wszystkie ślady, które pozwolą ustalić przebieg tragicznego wypadku - mówi Robert Czerwiński. - Pod uwagę bierzemy wszystkie możliwe scenariusze, także ten, że dziewczynka mogła nie być w foteliku. Trwa w tej sprawie postępowanie prokuratorskie.
Dodaje, że policja prosi wszystkich świadków zdarzenia o kontakt z policją. Pierwsi na miejscu ze służb ratunkowych, byli ochotnicy z OSP w Motarzynie. - Fotelik leżał przy przednich drzwiach od strony pasażera - mówi strażak-ratownik z Motarzyna. - Około pół metra dalej dziecko już reanimowała nasza pani doktor. Było dużo ludzi, wcześniej zatrzymywali się kierowcy, pomagali. To jeden z nich podobno wyciągnął dziecko, śpieszył się gdzieś i chwilę później odjechał.
Pytany o to, jak mogło dojść do tragedii mówi: - Moim zdaniem dziecko było podwójnie chronione, było w foteliku, niewiele miało zewnętrznych obrażeń, coś z szyją było nie tak - mówi ratownik. - Może to uderzenie w drzewo było zbyt mocne, może w dziewczynkę coś uderzyło. Pierwszy raz byłem w wypadku, gdzie zginęło dziecko. Traumatyczne przeżycie.
Udało nam się dotrzeć właśnie do tego kierowcy, który był na miejscu przed wszystkimi służbami. Reanimował Michalinkę. - Załatwiłem swoje sprawy w Dębnicy Kaszubskiej i wracałem do domu - mówi pan Paweł (nazwisko do wiadomości redakcji) z Budowa. - Najechałem akurat na ten wypadek, przede mną zatrzymał się inny kierowca. Natychmiast pobiegliśmy do auta. Widząc, co się dzieje, matka krzyczała, była w szoku, zaczęliśmy pomagać dziecku. Dziewczynka siedziała w foteliku na siedzeniu pasażera, obok mamy. Była zapięta w pasy. Wyjęliśmy ją z całym fotelikiem na zewnątrz auta, wypięliśmy i zaczęliśmy reanimować. Potem dopiero przyjechały pogotowie i służby.
Mężczyzna dokładnie nie wie, czy dziecko miało dodatkowo zapięte samochodowe pasy bezpieczeństwa. - To był szok - mówi. - Gdy wyjmowaliśmy małą, była nieprzytomna, dla mnie to był wstrząs, długo będę widział jej twarzyczkę. I dodaje: - Nie wiem, skąd ludzie biorą takie rewelacje i piszą, że dziecko nie było zabezpieczone, zdarzyła się ogromna tragedia.
- W tym miejscu trzeba przypomnieć, jak ważne jest to, żeby dziecko w samochodzie przewozić odpowiednio w fotelikach - mówi rzecznik słupskiej policji. - Wiem, że wielu maluchów nie lubi być zapiętych, ale to dorosły decyduje o ich bezpieczeń-stwie. Przypominam także o sprawdzeniu certyfikatów fotelików.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?