Chwilę grozy przeżyli pasażerowie autobusu Nord Express w Smołdzinie. Ktoś wrzucił do środka świecę dymną. Nikomu nic się nie stało.
Do incydentu doszło gdy kierowca sprzedawał bilety na pętli w Smołdzinie. Młody człowiek wrzucił świecę dymną i uciekł. Dym szybko rozprzestrzeniał się wewnątrz autobusu. Kierowca kopniakiem wyrzucił świecę.
- Podejrzewamy, że to może być zemsta za ostatnie poinformowanie policji o pasażerach na gapę - uważa Piotr Rachwalski, prezes Nord Expresu. - Sprawę przekazaliśmy policji.
Chodzi o zdarzenie z ubiegłego tygodnia, kiedy kilku pasażerów jechało bez biletu (pisaliśmy o tym 9 maja - przyp. red.). Wtedy kierowca pojechał na słupską komendę policji, mimo to gapowicze uciekli a policja interweniowała dopiero po kilkunastu minutach. Policjanci ustalają szczegóły zdarzenia. Po tym zdarzeniu prezes firmy spotkał się z komendantem słupskiej policji, aby nawiązać współpracę i wyeliminować chuligaństwo z autobusów.
(krab)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?