Pani Stanisława od kilku dni regularnie odwiedza męża w słupskim szpitalu. Przyjeżdża do niego autobusami. Twierdzi, że ma duży problem z wyjściem z pojazdu na chodnik. Wszystko przez zalegający na nim śnieg.
- Pasażerowie zrobili sobie w nim dwa wąskie przejścia. Wszystko jednak zależy od tego, jak zatrzyma się autobus. Najczęściej osoby wychodzące brną po prostu w śniegu - twierdzi nasza czytelniczka. - Do szpitala najczęściej przyjeżdżają osoby starsze, które nawet przy dobrej pogodzie mają problemy z poruszaniem się. Śnieg jeszcze im to utrudnia.
Zobacz takżeKsiądz Jan zawstydził służby od śniegu
Zdaniem kobiety, niewiele lepiej jest na przystanku w kierunku centrum, na wysokości Biedronki. - Tam z kolei okolica wiaty jest bez zasp, ale śnieg zalegający na chodniku jest śliski. Łatwo tam stracić równowagę i się przewrócić - twierdzi słupszczanka.Oba zgłoszenia przekazaliśmy Zarządowi Infrastruktury Miejskiej.
- Pojedziemy na miejsce i sprawdzimy, w jakim stanie są oba przystanki. Jeśli faktycznie jest tam jeszcze problem z zalegającym śniegiem, rozwiążemy go - zapowiada Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora słupskiego ZIM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?