Socha: to był wyścig polonezów, a my jechaliśmy maluchem i to zatankowanym w 1/3

- Było to dla nas ogromnie ważne spotkanie, ale i również dla Bytovii. Sytuacja w tabeli wygląda jak wygląda i wiedzieliśmy, że przyjeżdżamy do przeciwnika, który nie wygrał od dawna i na pewno swoją determinacją, postawą i zaangażowaniem na pewno nam nie ustąpi i tak było. Mecz walki, poświęcenia i serca. Cieszę się i gratuluję swoim piłkarzom, że my pokazaliśmy tego więcej. Z przebiegu meczu absolutnie uważam, że byliśmy zespołem lepszym, mieliśmy swój pomysł na grę w ataku pozycyjnym. Chcieliśmy kreować sytuacje w bocznych sektorach dzięki naszym wahadłowym i ruchom naszych dziesiątek jak Siergiej Kriwiec, czy Eryk Kryg. Naprawdę w pierwszej połowie fajnie to wyglądało. Niestety, bramka stracona ze stałego fragmentu, gdzie naprawdę przeciwnik nas zaskoczył. Widać, że był przygotowany pod nasze ustawienie. Musimy wyciągnąć wnioski, by takiego błędu nie popełnić w przyszłych meczach ponieważ szkoda tracić bramki ze stałych fragmentów, szczególnie na wyjeździe. Tym bardziej jestem dumny, że odrobiliśmy tą stratę, bo naprawdę nie jest łatwo w II lidze strzelić dwa gole na wyjeździe i wygrać mecz. Nam się to udało i naprawdę wielki szacunek dla młodych zawodników wspartych oczywiście doświadczonymi zawodnikami, ale dzisiaj pokazali wielką chęć utrzymania się, ciągle w to wierzymy. Naprawdę pokazują codziennie na treningach wielki charakter i tym bardziej w takich meczach to udowadniają. Chciałem wyróżnić Olka Jacenkę, który wszedł na 10 minut i strzelił bramkę. Ma bardzo trudną sytuację, ponieważ cierpimy na takim problemie, że zarówno on jak i Siergiej Kriwiec nie mogą jednocześnie grać na boisku, ponieważ nie mają paszportu polskiego. Też to nas w pewnych momentach blokuje. Dzisiaj podjąłem taką decyzję i Olek udowodnił, że jest bardzo dobrym piłkarzem i super człowiekiem, super zaangażowanym w każdy trening. Dlatego tym bardziej zasłużył na to, żeby dzisiaj świętować, bo przyczynił się ogromnie do zwycięstwa - mówił Artur Węska, trener Lecha II Poznań.

- Ciężko jest cokolwiek powiedzieć po meczu ostatniej szansy w którym przegrywa się 1:2. Cóż... po raz kolejny straciliśmy bramki takie, których powinniśmy uniknąć. Powinniśmy inaczej zareagować. Generalnie to wszystko co się stało, nie stało się tylko w tym jednym meczu, ale zbierało się już od dłuższego czasu i tak to wygląda, że na obecną chwilę nie wykonaliśmy planu jaki sobie zakładaliśmy. Przed sezonem złożyło się na to wiele czynników i myślę że, każdy musi gdzieś w pewnym momencie przemyśleć, dlaczego to się stało, bo trzeba to zrobić, żeby z tym klubem było trochę lepiej niż jest do tej pory. Każdy popełnił błędy, nikomu nie można na pewno odmówić ambicji, bo wszyscy na boisku tyle co mogli dali z siebie. Myślę, że my również jako sztab, tyle co mogliśmy, to dawaliśmy, naprawdę dużo. Natomiast, to nie wystarczyło po prostu. Gdzieś jeszcze zostały popełnione błędy inne. Czasami po prostu wydawało mi się, że wysłano nas na wyścig "polonezów", tyle że "maluchem" i jeszcze na dokładkę zatankowanym w 1/3, dlatego być może tak to wygląda. No cóż... zostały dwa mecze, dla nas już bez większej stawki. Musimy przełknąć to, co się stało i dokończyć tą ligę i tyle - powiedział przygnębionym głosem szkoleniowiec Bytovii Kamil Socha.

Bytovia Bytów - Lech II Poznań 1:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Jakub Bach (19), 1:1 Arkadiusz Kaczmarek (45), 1:2 Aleksander Jacenko (84)

Bytovia: Maciej Czyżniewski - Kuba Lizakowski, Krzysztof Bąk, Oskar Krzyżak, Matheus Camargo, Mateusz Wrzesień, Kacper Sezonienko, Eryk Moryson (78 Michał Kieca), Jakub Nowakowski, Paweł Zawistowski, Jakub Bach (87 Adam Szmidke), Piotr Giel.

Lech II: Krzysztof Bąkowski - Arkadiusz Kaczmarek, Filip Nawrocki, Grzegorz Wojtkowiak, Maksymilian Pingot, Jakub Malec, Jakub Karbownik (90 Kacper Wachowiak), Jakub Białczyk, Artur Marciniak, Eryk Kryg (59 Łukasz Szramowski), Siergiej Kriwiec (80 Aleksander Jacenko).

W innych meczach 36. kolejki: Stal Rzeszów - Hutnik Kraków 2:3 (Damian Michalik 13, 29 - Piotr Stawarczyk 22, Michał Kitliński 35, Mateusz Ozimek 80), Chojniczanka Chojnice - GKS Katowice 0:3 (Adrian Błąd 23, 78, Filip Kozłowski 33), Motor Lublin - Górnik Polkowice 0:0, Wigry Suwałki - Pogoń Siedlce 3:2 (Ivan Ocenas 4-samobójcza, Julien Tadrowski 37-samobójcza, Kamil Adamek 67 - Maciej Górski 39, Miłosz Przybecki 79), KKS 1925 Kalisz - Olimpia Grudziądz 2:1 (Filip Kendzia 38, Nestor Gordillo 49 - Jose Embalo 32), Śląsk II Wrocław - Znicz Pruszków 0:1 (Mariusz Gabrych 40), Garbarnia Kraków - Olimpia Elbląg 2:3 (Grzegorz Marszalik 13-karny, Tomasz Lewandowski 65-samobójcza - Tomasz Lewandowski 22, Sebastian Bartlewski 43, Wojciech Zyska 89), Skra Częstochowa - Błękitni Stargard 1:1 (Lucjan Klisiewicz 83 - Hubert Krawczun 26). Pauza: Sokół Ostróda.

W tabeli prowadzi Górnik Polkowice - 72 punkty, przed GKS Katowice - 67 i Chojniczanką - 63. Bytovia jest na ostatnim 9. miejscu z 31 punktami. Do będącej na pozycji (16.) gwarantującej utrzymanie Olimpii Elbląg traci pięć punktów. Do rozegrania w II lidze Bytovii pozostał mecz wyjazdowy z liderem oraz spotkanie w Bytowie z Pogonią Siedlce 12 czerwca o godz. 18.00.