Umorzeniem zakończyła się sprawa tragicznego wypadku w Domu Pomocy Społecznej dla niepełnosprawnych dziewcząt w Parchowie. Przypomnijmy, że do szybu windy wpadła 42-letnia podopieczna. Na miejsce zdarzenia przyjechała karetka, stwierdzono jednak o konieczności wezwania pogotowia lotniczego z Gdańska.
Kobietę przewieziono na miejsce wylądowania śmigłowca (była nieprzytomna). Tu przez kilkadziesiąt minut reanimowano podopieczną DPS. Bez skutku. Kobieta zmarła. Prokuratura w Bytowie wszczęła śledztwo w sprawie o narażenie podopiecznej
na bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia.
Opinie na temat stanu technicznego windy wydali biegli. Stwierdzili, że była sprawna i nie było usterek. Nikt też nie przyczynił się do śmierci kobiety. Jak twierdzą śledczy, tuż przed tragedią doszło do spadków napięcia prądu i dlatego winda zatrzymała się między parterem a piętrem. Kobieta była wewnątrz windy i próbowała się z niej wydostać.
Podopieczna ośrodka wpadła do szybu z wysokości około metra. Placówka z Parchowa od wielu lat zajmuje się głównie osobami ciężko upośledzonymi umysłowo. 42-latka przebywała w placówce od dzieciństwa.
Zobacz także:
- Zbigniew Konwiński pyta o województwo środkowopomorskie
- Województwo Środkowopomorskie? Najlepiej powołać je w 2018 r.
- Spotkanie prezydentów Słupska i Koszalina ws. nowego województwa
- Słupscy radni za 17 województwem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?