Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spadek napięcia winny wypadku w Parchowie

Sylwia Lis
Sylwia Lis
Umorzeniem zakończyła się sprawa tragicznego wypadku w Domu Pomocy Społecznej dla niepełnosprawnych dziewcząt w Parchowie.
Umorzeniem zakończyła się sprawa tragicznego wypadku w Domu Pomocy Społecznej dla niepełnosprawnych dziewcząt w Parchowie. Andrzej Gurba
Umorzeniem zakończyła się sprawa tragicznego wypadku w Parchowie. Winda stanęła między piętrem a parterem z powodu spadku napięcia.

Umorzeniem zakończyła się sprawa tragicznego wypadku w Domu Pomocy Społecznej dla niepełnosprawnych dziewcząt w Parchowie. Przypomnijmy, że do szybu windy wpadła 42-letnia podopieczna. Na miejsce zdarzenia przyjechała karetka, stwierdzono jednak o konieczności wezwania pogotowia lotniczego z Gdańska.

Kobietę przewieziono na miejsce wylądowania śmigłowca (była nieprzytomna). Tu przez kilkadziesiąt minut reanimowano podopieczną DPS. Bez skutku. Kobieta zmarła. Prokuratura w Bytowie wszczęła śledztwo w sprawie o narażenie podopiecznej
na bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia.

Opinie na temat stanu technicznego windy wydali biegli. Stwierdzili, że była sprawna i nie było usterek. Nikt też nie przyczynił się do śmierci kobiety. Jak twierdzą śledczy, tuż przed tragedią doszło do spadków napięcia prądu i dlatego winda zatrzymała się między parterem a piętrem. Kobieta była wewnątrz windy i próbowała się z niej wydostać.

Podopieczna ośrodka wpadła do szybu z wysokości około metra. Placówka z Parchowa od wielu lat zajmuje się głównie osobami ciężko upośledzonymi umysłowo. 42-latka przebywała w placówce od dzieciństwa.

Zobacz także:

 

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza