- Żeby choć częściowo zniwelować skutki suszy, deszcz musiałby padać non stop przez półtora tygodnia - nie pozostawia złudzeń Krzysztof Ścibor, synoptyk z biura prognoz Calvus. - Dopiero wówczas podniósłby się poziom wód w rzekach i wód gruntowych, a roślinność by odżyła.
Niestety, na długie opady spragnieni wody nie mogą liczyć. W Słupsku w sobotę spadły tylko dwa milimetry wody na metr kwadratowy. To bardzo niewiele. Nieco lepiej było na południu województwa pomorskiego, gdzie opady sięgnęły 5-6 mm. To niemalże jedyny deszcz jaki pojawił się w regionie od początku lipca, podczas gdy średnia wieloletnia opadów w tym miesiącu sięga zwykle nawet 60 mm na metr kwadratowy.
Rolnicy rozpaczają
Niewielkie opady deszczu najbardziej zawiodły rolników.
- Wszystkie studnie we wsi już wyschły i wodę przywożą nam beczkowozami, a łąki mamy tak wyschnięte, że zwierzęta nie mają na nich co jeść - skarży się Arkadiusz Siudek, sołtys wsi Nosalin w gminie Postomino. - Niestety padało tylko przez chwilę, więc nie przybędzie wody ani w studniach, ani w ziemi. Przez suszę straciłem już połowę zboża i ziemniaków.
Poziom wód w rzekach nadal jest bardzo niski. W Słupi waha się między 68 a 73 centymetrami. Tymczasem średni stan wód w rzece to 135 centymetrów. Mało wody w rzekach powoduje obniżenie wód gruntowych, a przez to pojawiają się również braki w wodociągach.
- Deszcz był tak słaby, że zrosił glebę tylko na półtora centymetra, więc nie mam mowy, żeby zasilił podziemne zbiorniki wody, dlatego utrzymujemy zakaz podlewania ogródków między godziną 6 a 22
- mówi Grzegorz Grabowski, wójt gminy Dębnica Kaszubska.
Niskie ciśnienie wody
Susza odbija się na portfelach biedniejszych mieszkańców wsi. Wielu z nich latem wspomaga domowe budżety sprzedażą grzybów, jagód, borówek i malin. W tym roku ściółka leśna jest jednak zbyt sucha i rośliny te nie owocują.
Czy mamy szansę na poprawę? Meteorolodzy zapewniają, że w ciągu najbliższych dni można spodziewać się niewielkich opadów, które przyniosą wytchnienie i ochłodę tylko ludziom i nie będą miały wpływu na przyrodę.
- W poniedziałek i w środę spadnie tylko trochę deszczu - zapowiada Krzysztof Ścibor. - Dużych opadów można spodziewać się dopiero w drugiej połowie sierpnia. Później znów wrócą upały, choć nie tak duże jak teraz. Prognozę tę potwierdzają także w Biurze Meteorologii i Prognoz Morskich Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?