Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spaliła się kamienica w Bytowie. Ludzie czekają na pomoc [zdjęcia]

Sylwia Lis
Spaliła się kamienica w Bytowie. To im trzeba pomóc. Na wsparcie czeka też 92-letnia pani Helena.
Spaliła się kamienica w Bytowie. To im trzeba pomóc. Na wsparcie czeka też 92-letnia pani Helena. Sylwia Lis
Spaliła się kamienica w Bytowie. To im trzeba pomóc. Na wsparcie czeka też 92-letnia pani Helena.

Po wczorajszym pożarze kamienicy w Bytowie przy ulicy Miłej niezbędna jest pomoc. 14 rodzin zostało bez dachu nad głową. Jest już zbiórka pieniędzy. Potrzebne też materiały budowlane.

W środę po godzinie 15 wybuchł pożar w budynku wielorodzinnym przy ulicy Miłej w Bytowie. Niemal natychmiast na miejscu pojawiły się służby ratunkowe. Oprócz jednostki zawodowej przyjechali ochotnicy z ościennych miejscowości. Ogień gasiło kilkanaście zastępów straży pożarnej.

Straty wstępnie oszacowano na pół miliona złotych. Przyczyny pożaru bada policji. Na miejscu funkcjonariusze dokonali oględzin. Był też biegły.

W budynku znajduje się 14 mieszkań. Te, które są na poddaszu, strawił ogień. Pozostałe zostały zalane. Nie można ich użytkować.

Władze Bytowa, które niemal natychmiast były na miejscu zaoferowały czterem rodzinom mieszkania zastępcze. Wkrótce stowarzyszenie „Nazaret”, które działa przy parafii Filipa Neri uruchomi konto, na które będzie można wpłacać pieniądze.

92-letnia pani Helena czeka na pomoc

Rodziny są załamane. Większości z nich nie stać na remont mieszkań. Na pomoc czeka 92-letnia Helena Kwidzińska, która dziś pojawiła się na pogorzelisku. Sąsiedzi na widok swojej sąsiadki bardzo się wzruszyli.

- Byłam w domu, gdy wybuchł pożar, zapukał do mnie sąsiad z bloku naprzeciwko i wyprowadził mnie tak jak stałam, w kapciach – mówi wzruszona kobieta. – Nie mam w co się ubrać, niczego nie zdążyłam zabrać. Teraz jestem u siostry.

I w tych samych kapciach pani Helena przyszła zobaczyć, co zostało z jej mieszkania.

Natychmiast skontaktowaliśmy się z Jackiem Czapiewskim, wiceburmistrzem Bytowa, który od razu zainterweniował. Niezbędne rzeczy dla starszej pani zapewni Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Pani otrzyma też lokal zastępczy.

Mocno ucierpiała też rodzina państwa Chrzan, czy Szemela, Kaiser. – Byłam w drodze do Słupska, gdy zadzwoniła sąsiadka, że pali się nasz dom – mówi kobieta. – Myślała, że jestem w domu i śpię po dyżurze.

Gdy wybuchł pożar w mieszkaniu państwa Kaiser, była ich 18-letnia córka. – Poczuła jakiś swąd – mówi mama nastolatki. – Gdy otworzyła drzwi na poddasze, buchnął w nią duszący dym. Złapała psa i zaczęła uciekać.

Z sąsiedzką pomocą ruszyła pani Kamila Barra, która organizuje zbiórkę. - Na ten moment żadne mieszkanie nie jest zdatne do przebywania w nim, dach w całości musi zostać wymieniony, dwa mieszkania muszą być odbudowane od podstaw a reszta wysuszona i odremontowana – mówi kobieta. - Każda pomoc się liczy, każda złotówka, remont tylu mieszkań pochłonie setki tysięcy. Mieszkają tam zarówno dzieci, młodzież jak i osoby starsze, którym jeszcze ciężej będzie poradzić sobie z taką sytuacją. Będę wdzięczna za każdą złotówkę przekazaną na ten cel, proszę z całego serca o odrobinę empatii i rozgłaszanie tej zbiórki dalej.

Potrzebne są pieniądze, materiały budowlane, pochłaniacze wilgoci. Informacje można uzyskać w bytowskim TBS oraz pod redakcyjnym nr telefonu. 697 770 125.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza