Postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Słupsku dotyczyło 29-letniego pacjenta, który w 2014 roku trafił do lęborskiego szpitala z wbitą w stopę drzazgą. Młody mężczyzna chorował na astmę oskrzelową i zażywał paracetamol. Wtedy jednak jako lek przeciwbólowy otrzymał pyralginę, która wywołała reakcję alergiczną.
Po zatrzymaniu u pacjenta akcji serca resuscytowano go pół godziny. Jednak doszło do niedotlenienia mózgu, a w konsekwencji do niedowładu rąk i nóg. Od tego czasu mężczyzna porusza się na wózku inwalidzkim.
Tymczasem na podstawie opinii biegłych z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku prokuratura umorzyła sprawę.
- Z opinii wynikało, że nie można wykazać ewentualnego związku przyczynowo-skutkowego między sposobem leczenia a powikłaniami - mówi Paweł Wnuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Biegli stwierdzili także, że paracetamol, pyralgina lub antybiotyki w bardzo rzadkich przypadkach wywołują takie reakcje. Z wywiadu wynikało, że pacjent nie jest uczulony na pyralginę.
Prokurator przyznaje, że w karcie był taki zapis, ale pojawił się dopiero po tym, gdy lek już podano i wystąpiła reakcja alergiczna.
- Nie możemy więc mówić, że doszło nawet do nieumyślnego narażenia zdrowia pacjenta - podsumowuje prokurator Paweł Wnuk.
Oglądaj także: Dzień Dawcy Szpiku w Miastku - wideo archiwum
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?