Sparing: Jagiellonia Białystok - Polonia Warszawa 0:1. Przeważali, ale niewiele z tego wynikało i przegrali

Dużo lepiej rozpoczęli sparing zawodnicy stołecznego beniaminka I ligi. Już w 3. minucie do dośrodkowania z prawej strony wyskoczył Paweł Tomczyk i uderzył głową, ale Zlatan Alomerović popisał się znakomitą interwencją, wybijając piłkę na rzut rożny. Drugie podejście Tomczyka było już skuteczne. Napastnik Polonii wyprzedził Mateusza Skrzypczaka i w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił nie do obrony.

- Początek był senny, graliśmy za wolno i nie jestem z tego zadowolony. Straciliśmy też w bardzo prosty sposób bramkę i nie możemy ich tracić w taki sposób. Błąd wynikał z braku koncentracji, bo nie była to trudna taktycznie sytuacja - ocenia w wywiadzie z klubowymi mediami trener białostoczan Adrian Siemieniec.

Jagiellonia mogła szybko odpowiedzieć. Tuż przed polem karnym rywali sfaulowany został Michal Sacek. Szczęścia próbował Jose Naranjo, ale trafił w głowę... Tarasa Romanczuka i szansa przepadła.

Potem gra przypominała hokejowy zamek. Żółto-Czerwoni rozgrywali piłkę, ale nie za bardzo mieli pomysł na rozmontowanie szczelnej defensywy Czarnych Koszul i wdarcie się w ich pole karne. Dwukrotnie udało się to Afimico Pululu, ale najpierw strzał nowego napastnika Jagi obronił Jakub Lemanowicz, a potem zablokowali go obrońcy i do przerwy stołeczna ekipa prowadziła z białostoczanami 1:0.

W drugiej połowie w barwach Polonii pojawił się wypożyczony z Jagiellonii dwa dni przed meczem Oliwier Wojciechowski. W Jagiellonii w 61. minucie zadebiutował ściągnięty z Lechii Gdańsk Jarosław Kubicki.

Obraz gry nie zmienił się. Jagiellonia miała dużą przewagę w posiadaniu piłki, wymieniała wiele podań, ale niewiele z tego wynikało. Dopiero w 67. minucie w polu karnym Polonii sfaulowany został Pululu i sędzia wskazał na wapno. Z 11 metrów bardzo mizernie uderzył Rui Nene i Mateusz Kuchta złapał futbolówkę. Po krótkim czasie Portugalczyk w barwach Jagi chciał zmazać plamę z rzutu wolnego, ale i tym razem górą był golkiper beniaminka I ligi.

Czytaj też: Jarosław Kubicki podpisał kontrakt z Jagiellonią Białystok. Zagra z numerem "14"

Jagiellonia próbowała jeszcze uchronić się przed porażką, ale ani dośrodkowania, ani strzały z dystansu nic nie dały i ostatni w Kępie sparing zakończył się porażką. Mogła być ona nawet wyższa, bo w ostatnich fragmentach Polonia przeprowadziła kilka groźnych kontr, ale nie wykorzystała ich.

- Cieszę się z momentów dominacji, bo zepchnęliśmy przeciwnika pod jego pole karne przez większość spotkania. Zdecydowanie widzę poprawę jeśli chodzi o szybkość operowania piłką w okolicach pola karnego - podsumowuje trener Siemieniec. - Brakowało nam zdecydowanie jakości w podejmowaniu decyzji i lepszym dograniu, czy też wykończeniu akcji - dodaje.

WYNIK

• Jagiellonia Białystok - Polonia Warszawa 0:1 (0:1). Bramki: 0:1 - Tomczyk (8).
• Jagiellonia (I połowa): Alomerović - Marczuk (46. Olszewski), Skrzypczak (30. Stojinović), Dieguez, Wdowik (30. Nastić, 44. Wdowik), Romanczuk, Sacek, Nene, Imaz, Naranjo, Pululu (46. Kupisz).
• Jagiellonia (II połowa): Alomerović - Olszewski, Stojinović, Dieguez (61. Skrzypczak), Wdowik, Romanczuk (72. Toporkiewicz), Sacek (61. Kubicki), Nene, Kupisz, Naranjo (61. Łaski, Imaz (61. Pululu, 85. Rybak).