Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sparing: Kaszubia Kościerzyna - Bytovia Bytów 1:1 (0:0)

(fen)
Fot. archiwum
Dwaj reprezentanci Bałtyckiej III ligi spotkali się na obiekcie Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. Tam na sztucznym boisku odbył się mecz kontrolny z udziałem piłkarzy Kaszubii Kościerzyna i Druteksu-Bytovii Bytów.

W tej konfrontacji nie wyłoniono zwycięzcy. Sobotnia rywalizacja zakończyła się remisem 1:1 (0:0).

Z bytowian trafieniem do siatki z główki popisał się Jarosław Adamowicz, który wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Krzysztofa Bryndala. Było to w 52. minucie.

Drużyna z Bytowa zapomniała o starej piłkarskiej prawdzie, że gra się czujnie do końca. Bytowianie prowadzili jeszcze na trzy minuty przed ostatnim gwizdkiem arbitra. Wtedy to niezdecydowanie bytowskich defensorów wykorzystał napastnik Piotr Kwietniewski i doprowadził do stanu 1:1.

Zdobywca bramki dla Kaszubii to były gracz przechlewskiego zespołu Prime Food Brda, który do gry wszedł w drugiej połowie. Warto nadmienić, że w pierwszych czterdziestu pięciu minutach w kościerskiej ekipie występował Michał Wirkus, który w przeszłości reprezentował też barwy klubu z Przechlewa.

- Sparing był niezwykle emocjonujący. My i bytowianie graliśmy otwarty futbol. W sumie remis jest sprawiedliwy - ocenił Piotr Kwietniewski, piłkarz Kaszubii.
- Jestem zadowolony z postawy większości zawodników - stwierdził Waldemar Walkusz, szkoleniowiec bytowskiego trzecioligowca.

- Dobrze, że mogliśmy sprawdzić się z silnym rywalem. W meczu było dużo walki.

Widać było również to, że jedni i drudzy czują głód mistrzowskiej rywalizacji. Zaraz na początku spotkania w trzeciej minucie kontuzji doznał Robert Sandak. Środkowy obrońca skręcił staw skokowy. Przez dziewięćdziesiąt minut gra była wyrównana. My mieliśmy przynajmniej o trzy okazje więcej do zmiany wyniku. Najdoskonalszą sytuację sam na sam z bramkarzem Kościerzyny zmarnował Tomasz Ciemniewski. Poziom zespołu się stabilizuje. Nasze zgrywanie poszczególnych formacji odbywać się będzie praktycznie już podczas meczów ligowych.

Dla Druteksu-Bytovii była to szósta gra towarzyska. Bytowianie mają na koncie cztery zwycięstwa i dwa remisy. Ten bilans już nie ulegnie zmianie, bo w nadchodzący weekend dwie drużyny z Bytowa grać będą na wyjazdach w pucharowych bojach. Pierwszy zespół wystąpi w Mrzezinie przeciwko Startowi. Natomiast druga drużyna zmierzy się z Victorią Kaliska.

Drutex-Bytovia: Oszmaniec, Jóźwiak, Kasperowicz, Sandak, Maciejewski, Pufelski, Kowalski, P. Łapigrowski, A. Kobiella, Bryndal, Paraficz. Na zmiany weszli: bramkarze Oleszkiewicz i Wolski oraz zawodnicy w polu: Adamowicz, Cech, Kwasigroch, Cierson, Ciemniewski, Rekowski, Toczek, Chylewski, Ł. Łapigrowski i Dawid Fusiek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza