Wojsko zaprosiło słupski szpital do udziału w zakrojonych na dużą skalę ćwiczeniach pozorowanego wypadku masowego.
– Szpitalne oddziały ratunkowe są zobligowane do corocznego prowadzenia ćwiczeń na wypadek zdarzenia masowego. W ostatnim czasie było to utrudnione ze względu na pandemię. Teraz będziemy częścią dużego przedsięwzięcia koordynowanego przez wojsko – mówi Andrzej Sapiński, prezes Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku. – To dla nas prestiżowe wyróżnienie, bo dowództwo wojskowe docenia nasze przygotowanie, poziom medyczny i wyposażenie SOR-u. Spełniamy wymagania stawiane jednostkom, które mogą ratować życie i zdrowie poszkodowanych w tak spektakularnych i wymagających skomplikowanej logistyki wypadkach. Mamy też lądowisko, na którym będą mogły wylądować śmigłowce z poszkodowanymi. Nawet duże, wojskowe jednostki.
Zgodnie ze scenariuszem zdarzeń w poniedziałek na Bałtyku, w okolicach wejścia do portu w Łebie, dojdzie do kolizji dwóch okrętów. Konieczna będzie ewakuacja ok. 200 rannych z płonących i tonących jednostek. Służby wojskowe będą transportować ich do trzech szpitali na terenie województwa. Do Słupska, dwoma śmigłowcami W3 i Mi14, ma przylecieć 10 poszkodowanych. To tutaj zostaną oni zaopatrzeni i w razie konieczności będą przekierowywani, również drogą lotniczą, do innych szpitali specjalizujących się np. w leczeniu oparzeń.
Jednocześnie szpital informuje i uspokaja wszystkich pacjentów, że ćwiczenia nie zakłócą normalnego funkcjonowania Szpitalnego Oddziału Ratunkowego słupskiego szpitala.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?