- W ramach Narodowego Spisu Powszechnego 2021 uruchamiamy punkt spisowy w jednej z budek na Jarmarku na ulicy Nowobramskiej w Słupsku. Nasz pracownik będzie czekał od godz. 10 do 17 od wtorku do czwartku w tym i kolejnym tygodniu - tłumaczy Aleksandra Górawska, kierownik słupskiego oddziału GUS. - By się spisać u rachmistrza wystarczy numer pesel osoby spisującej się i numery pesel domowników. W zasadzie to nawet nie trzeba pamiętać peseli domowników, pracownik połączy się z bazą i po adresie je znajdzie.
Przypomnijmy, spis powszechny trwa do 30 września. Nadal można się spisać przez internet. Działa to w sposób intuicyjny, a wśród pytań nie ma żadnych wrażliwych danych. - Chyba że za takową uznamy powierzchnię mieszkania i liczbę pokojów - mówi pani Aleksandra.
Spis w kraju zaplanowano na 117 dni. Z tego minęło już więcej niż 60 procent. W kraju spisało się 43,92 procent mieszkańców. W województwie pomorskim - 44,53. Na tym tle Słupsk wypada lepiej - 48,01. To oznacza, że spisało się już 43.104 słupszczan. W powiecie słupskim - 47.463 osoby, a to jest 48,02 mieszkańców.
Niektóre gminy w naszym regionie się tu wyróżniają. Główczyce są na pierwszym miejscu - 60,48 procent mieszkańców spisanych. W Damnicy - 57,66, a Dębnicy Kaszubskiej - 57,92 proc. Gmina Słupsk to 49,85 proc.
Najgorzej spis wypada w gminach: Smołdzino, Ustka i Kępice. Poniżej 40 procent spisanych.
Przypomnijmy, że spis jest obowiązkowy.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?