Sytuacja była naprawdę poważna, bo gdy w jednym z mieszkań na parterze bloku wybuchł ogień, wkrótce dym pojawił się w całym domu. Był tak gęsty, że uniemożliwiał przejście przez klatkę schodową. Trzeba było ewakuować 15 osób. Niektóre z wyższych pięter z pomocą drabin strażackich i podnośnika.
Czytaj także: POŻAR MIESZKANIA W BLOKU PRZY UL. KOMOROWSKIEGO W SŁUPSKU. 15 OSÓB EWAKUOWANYCH
- Już wiemy, że pożar wybuchł w mieszkaniu na parterze, gdzie mieszkała jedna z lokatorek. Przyczyną było zaprószenie ognia i jej mieszkanie spłonęło całkowicie - mówi Tomasz Ponczkowski, rzecznik słupskiej państwowej straży pożarnej.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że lokatorka z parteru opalała nad ogniem nitki w tkaninie. Była przekonana, że zgasiła ogień i poszła się kąpać. Gdy wyszła z łazienki, mieszkanie już płonęło.
Tę lokatorkę i jeszcze jedną panią z innego mieszkania, pogotowie zabrało do szpitala. Jedna z kobiet zatruła się dymem, druga zasłabła z powodu stresu.
W czwartkowej akcji uczestniczyło osiem zastępów straży pożarnej, czyli 23 strażaków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?