O sprawie powiadomił nas zdziwiony mieszkaniec jednego ze spółdzielczych bloków. - Na klatkach schodowych pojawiły się ogłoszenia, że w książeczkach opłat, jakie niedawno dostaliśmy z SzSM, jest błąd. Otóż nie wydrukowano miejsca na słowną kwotę należności czynszowych - mówi nasz Czytelnik. - Z tego powodu druki są bezużyteczne, nie można się nimi posługiwać dokonując wpłat, więc spółdzielnia prosi o powstrzymanie się z płatnościami do czasu dostarczenia nowych książeczek. W SzSM mieszka kilka tysięcy rodzin. Ciekawi mnie, jaki będzie koszt druku nowych książeczek i kto za to zapłaci? - pyta zdenerwowany spółdzielca.
Sprawę wyjaśnia Tomasz Gabriel, wiceprezes SzSM. - Faktycznie, książeczki zostały wydrukowane błędnie, ale z winy drukarni - mówi. - My dostarczyliśmy jej właściwy wzór druku, ale najwyraźniej skasowali część przygotowując materiał do druku. Oczywiście w ramach reklamacji wydrukują nam teraz nowe książeczki opłat na swój koszt. Daliśmy im termin do 15 stycznia, później druki dostarczymy lokatorom.
Zdaniem prezesa nie wygeneruje to dodatkowych kosztów, choć pracownicy spółdzielni będą musieli jeszcze raz dotrzeć do około 5 tysięcy mieszkań. Tomasz Gabriel nie przewiduje też, aby z powodu pomyłki spółdzielnia nie dostanie na czas pieniędzy z czynszu. A ma przecież swoje zobowiązania wobec dostawców ciepła, wody itp.
- Termin płatności jest na 20 dzień miesiąca. Wiele osób płaci do końca miesiąca, część korzysta z przelewów internetowych i ich problem nie dotyczy - mówi. - Gdyby drukarnia nie dotrzymała terminu i opóźnienia faktycznie były, nie wykluczamy obciążenia jej kosztami tego poślizgu, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
