Spółka wygrała przetarg, radni mogą stracić mandaty

Prezesem jest radny Ludwik Lenc, a udziałowcem radny Stanisław Marmołowski.

Spółka Twin Media, która powstała w połowie 2011 roku, była jedynym oferentem. Miesięczny czynsz za dzierżawę baru i sali konsumpcyjnej ustalono w wysokości 2500 złotych netto (o 1000 złotych więcej od ceny wywoławczej). Do tego dochodzi jeszcze miesięcznie 800 złotych netto opłaty za wyposażenie baru.

- To była jedyna oferta. Spełnia wszelkie wymogi. Przewiduję podpisanie umowy w najbliźszy czwartek albo piątek. Ma być zawarta na 36 miesięcy - mówi Krzysztof Stępień, prezes Nimfy. Z oferty Twin Media wynika, że w barze sprzedawane będą fastfoody, sałatki, pierogi, przekąski, desery, napoje. W tzw. strefie suchej ma być oferowane m.in. piwo. Spółka deklaruje też organizację imprez: walentynek, urodzin, itd.

Przepisy samorządowe zabraniają radnym prowadzenia działalności gospodarczej na mieniu gminnym. Prezesem spółki Twin Media jest Ludwik Lenc, radny wybrany z listy Niezależnej Inicjatywy Wyborczej. Lenc mówi, że jeśli dojdzie do podpisania umowy dzierżawy, to zrezygnuje z mandatu radnego. Jest jeszcze jednak inna opcja. Radny może zrezygnować ze stanowiska prezesa (nie ma w spółce udziałów).

Tak, czy inaczej Lenc ma twardy orzech do zgryzienia, bowiem radnym jest nieprzerwanie od prawie dwudziestu lat.

Udziałowcami spółki Twin Media są bracia Stanisław i Tadeusz Marmołowski (mają po 50 procent udziałów). Pierwszy jest radnym miejskim i byłym burmistrzem Bytowa. Jeśli spółka podpisze umowę na dzierżawę, to też będzie musiał oddać mandat, chyba, że przepisze swoje udziały w spółce na inną osobę.
Jeśli Lenc przestanie być radnym, to w jego miejsce mandat otrzyma Jan Zborowski, były prokurator rejonowy w Bytowie. Lenc w wyborach w 2010 roku dostał 137 głosów. Drugi na liście Niezależnej Inicjatywy Wyborczej był właśnie Zborowski (39 głosów). Marmołowskiego (155 głosów) w radzie zastąpiłby Edward Wałdoch (78 głosów), który radnym już był.

Spółka basenowa ogłaszała jeszcze dwa inne przetargi: na sklep sportowy (27 metrów kwadratowych) oraz na salon fryzjerski (60,6 metra kwadratowego). W pierwszym przypadku miesięczny wywoławczy czynsz wynosił 500 złotych netto, a w drugim 1200 złotych netto.

- Do tych przetargów nikt nie przystąpił. Ponowimy ogłoszenia bez zmiany warunków - mówi prezes Stępień.