Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o przyszłość Poddąbia. Około 150 osób protestuje

Zbigniew Marecki [email protected]
Archiwum
Blisko 150 osób protestuje przeciw wdrażaniu w życie nowego planu zagospodarowania przestrzennego części letniskowej miejscowości Poddąbie w gminie Ustka.

W dniu 30 marca br. Rada Gminy Ustka przyjęła uchwałę zmieniającą plan zagospodarowania przestrzennego części Poddąbia. Chodzi o teren rekreacyjny, na którym obecnie mieści się stacja rowerowa, miejsce na ognisko, plac zabaw, toalety, a przede wszystkim piękny, stuletni bór sosnowy. Tymczasem nowy plan zagospodarowania umożliwia w tym miejscu budowę kilku wielkich obiektów o wysokości od 12 do 15 metrów. Zdaniem protestujących jeden z nich ma mieć od 150 do 200 miejsc noclegowych.

Gdyby doszło do realizacji tych zamierzeń, to trzeba by wyciąć sporo drzew. Według protestujących nawet 250, głównie buków i stuletnich sosen.

- W miejscu zalesionego ogólnodostępnego terenu rekreacyjnego mają powstać betonowe hotelowce. Obiekty o niespotykanej w Poddąbiu skali zakłóciłyby dotychczasowy ład przestrzenny - mówi Marek Krasucki ze Stowarzyszenia Turystycznego Gminy Ustka Klif, które zorganizowało i nagłaśnia protest w tej sprawie.

- Co więcej, do obiektów tych nie przewidziano dróg dojazdowych. Mają one przebiegać przed domami letniskowymi tych, którzy szukali tu niegdyś spokoju i ciszy. W tym przypadku nie wykluczamy pozwu zbiorowego przeciwko władzom gminy za niedotrzymanie warunków umowy kupna działek letniskowych.

Protestujący podkreślają, że jeszcze kilka lat temu każdy, kto kupował działkę w Poddąbiu, mógł ją zabudować w co najwyżej 25 procentach, stawiając na nich domki letniskowe nie wyższe niż 9 metrów. Dzięki tak prowadzonej przez lata polityce przestrzennej Poddąbie zachowało walory środowiskowe i turystyczne, bo domki wkomponowane w las nie ingerowały zbyt mocno w środowisko.

- Dzięki polityce zrównoważonego rozwoju przez lata udawało się pogodzić rozwój bazy noclegowo-gastronomicznej z poszanowaniem otaczającej przyrody - uważa Krasucki.

- Jednocześnie zachowaliśmy swoisty klimat, który jest naszym atutem. Doceniają to także liczni turyści z całej Polski. Niestety, tej świadomości brakuje władzom gminy Ustka.

W pismach skierowanych do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, starosty słupskiego, marszałka województwa pomorskiego i wojewody pomorskiego zainteresowani protestują przeciwko - jak twierdzą - rabunkowej wobec przyrody polityce wójta gminy Ustka. Domagają się także wstrzymania wykonania uchwały zmieniającej miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego Poddąbia, która ich zdaniem została podjęta bez konsultacji społecznych z osobami działającymi w tej miejscowości. Ponadto powiadomili czołowe organizacje ekologów, w tym polski oddział WWF.

Anna Jodłowska-Sobczuk, wójt gminy Ustka, uważa, że uchwała w sprawie Poddąbia została podjęta zgodnie z wymaganą procedurą.

- Miejscowi biznesmeni poczuli się zagrożeni, bo może pojawić się konkurencja. Dlatego protestują - komentuje pani wójt. Jednocześnie dodaje, że niezadowoleni mogą skierować sprawę do sądu. Poza tym podkreśla, że na razie o żadnej wycince drzew nie ma mowy, bo dotąd jeszcze nie sprzedano żadnej działki na tym terenie. Nie wyklucza jednak, że tak się stanie, bo gmina musi pozyskiwać nowe dochody na jej rozwój.

- W Machowinku na sprzedaż czeka 300 działek. To nimi może handlować gmina. W Poddąbiu natomiast trzeba zadbać o to, co jest potrzebne: o komunikację poza sezonem, zwiększenie miejsc do parkowania i realizację zapisów zawartych w planie z 2004 roku, który zakładał budowę muszli amfiteatralnej - dodaje Krasucki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza