Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór w spółdzielni Czyn trafił do prokuratury

Zbigniew Marecki
Archiwum/ Łukasz Capar
Mieszkańcy bloku przy ul. Królowej Jadwigi 11 w Słupsku podpisali się pod pozwem przeciwko SSM Czyn.

W zbiorowym pozwie, któ­ry już dostarczyli do Prokuratury Rejonowej w Słup­sku, spółdzielcy piszą, że w ubiegłym sezonie grzewczym SSM Czyn wymieniła czytniki zużycia ciepła na elektroniczne, co w praktyce uniemożliwia lokatorom sprawdzenie faktycznego zużycia energii cieplnej w każ­dym pomieszczeniu, a władzom Czynu umożliwia dowolne naliczenie należności za zużytą energię.

Autorom pozwu nie podoba się także to, że władze Czynu zleciły wymianę zupełnie sprawnych i funkcjonalnych termostatów na nowe kosztem miliona złotych, które to nie pozwalają na wyłączenie grzejników i wymuszają stałe ogrzewanie powyżej 16 stopni Celsjusza, bez względu na pogodę i potrzebę. Ich zdaniem z tego powodu podczas wietrzenia mieszkania zużycie energii cieplnej znacznie wzrasta, a to podnosi znacznie koszt ogrzewania.

Spółdzielcy informują tak­że prokuraturę, że za niewyrażenie zgody na wymianę termostatu spółdzielnia postanowiła naliczyć należnoś­ci szacunkowo. "Jest to oczywisty szantaż i samowola" - podkreślają spółdzielcy.

Według nich te wszystkie zmiany są wprowadzane, bo Czyn podpisał umowę ze spółką Sydkraft na dostarczanie określonej ilości energii cieplnej, za którą należy zapłacić bez względu na ilość jej zużycia.

"Wobec tego naszym zdaniem w podstępny sposób zmusza się lokatorów do zużycia większej ilości energii cieplnej, za którą oczywiście należy zapłacić. Naszym zdaniem jest to przestępstwo. Dlatego prosimy o sprawiedliwe rozpatrzenie tej spra­wy" - uważają autorzy poz­wu.

Renata Krzaczek-Śniegoc­ka, zastępca prokuratora rejonowego w Słupsku, wczo­raj potwierdziła nam, że pismo od mieszkańców blo­ku przy ul. Królowej Jadwigi 11 wpłynęło do prokuratury, ale na razie nie chciała go komentować. - Na pewno zostanie rozpatrzone zgodnie z naszymi procedurami - zapowiedziała.

Prezes spółdzielni uważa, że nie łamie prawa. - Nie czuję się winny. Nie złamałem żadnego prawa. Swoje stanowisko w tej spra­wie już przedstawiłem na łamach "Głosu Pomorza", więc nie ma potrzeby go powtarzać. Natomiast z pewnością odbędzie się spotkanie ze spółdzielcami w tej sprawie - zapowiada Krzysztof Murawski, prezes SSM Czyn.

W rozmowie z nami nie ukrywał, że dotarły do niego także protesty z innych bloków, które wchodzą w skład tej spółdzielni. Stąd w najbliższym czasie odbędzie się także spotkanie z mieszkańcami innego bloku - przy ul. Królowej Jadwigi 1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza