- Sama zajmuję się ozdabianiem przedmiotów metodą dececoupage i tworzeniem rzeźb metodą powretex poprzez utwardzanie tkanin specjalnym preparatem - mówi słupszczanka Agata Kotecka-Niezgoda, z wykształcenia pegadog.
- Na pomysł otwarcia takiej galerii wpadłam, bo rękodzielnicy z naszego regionu, którzy tworzą fantastyczne rzeczy, pokazują je tylko sezonowo np. na Jarmarku Gryffitów. Na takich imprezach zobaczyłam jak piękne rzeczy tworzą. Chcę promować talenty, które niekoniecznie zrodziły się pod okiem fachowców. Chcę dać szansę rękodzielnikom do pokazania swoich prac, a także do ich sprzedaży. Prace przyjmuję do galerii na zasadach komisu. Tu kosztują od kilkunastu do kilkuset złotych - opowiada.
W lokalu przy ul. Mickiewicza 51 w Słupsku od ponad tygodnia wystawione na sprzedaż są drobiazgi i naczynia z ceramiki, oryginalne szpaciane lalki, haftowane poduszki i torby, witrażowe lampy, rzeźby kute z metalu, biżuteria, pudełka, wazony, ramki ozdabiane metodą decoupage (poprzez naklejanie wzorów z papieru i kilkukrotne lakierowanie), obrazy i rzeczy wykonane metodą Powertex.
- Galeria to miejsce, gdzie klienci nie tylko znajdą niepowtarzalne rzeczy. Doświadczeni rękodzielnicy, będą tu także prowadzić rozmaite warsztaty dla wszystkich chętnych - mówi pani Agata. - Czekam też na innych twórców, którzy chcą wstawić do mojej galerii swoje prace. Oczywiście zastrzegam, że to do mnie należy ostateczna decyzja, czy praca będzie tu wyeksponowana.
Takie oryginalne przedmioty cieszą się w ostatnim czasie sporym zainteresowaniem. - Ludzie szukają niepowtarzalnych ozdób - przyznaje Marta Borowiec, słupska projektantka wnętrz z firmy Arando Design. - Owszem, miałam klientów, którzy szukali do wnętrz ładnych reprodukcji powszechnie znanych prac, ale też takich, którzy chcą oryginalnych dzbanów, rzeźb czy obrazów. Zazwyczaj wyszukiwałam im tych rzeczy w internecie lub w sklepach trójmiejskich.
Według projektantki do tej pory w Słupsku można było znaleźć ładne gadżety nadające mieszkaniu klimat, ale we wnętrzarskich lub meblarskich sklepach sieciowych. Kupując w nich trzeba się więc liczyć, że tak samą rzecz możemy zobaczyć i w domu sąsiada.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?